Biały żar-Ilona Andrews - Marta wśród książek

Wielu z was słysząc o możliwości posiadania mocy, z pewnością by się na nią zgodziło. Wszak bycie wyjątkowym samo w sobie jest niezwykłe i pociągające. Tylko czy patrząc z boku, jesteśmy w stanie dostrzec też cienie, które dreptają za każdą mocą i władzą? Samotność, niebezpieczeństwo i ciągła potrzeba kontroli otoczenia. Musisz być zawsze o krok przed innymi, stawiać mury i bronić każdego skrawka serca, które wciąż jakimś cudem bije w piersi. Nadal marzy ci się moc?

Biały żar

Nevada Baylor nie zawsze podejmowała mądre decyzje, ale jedna z nich zdaje się łączyć ją zbyt mocno z Szalonym Roganem. Ten mężczyzna sieje postrach wszędzie tam, gdzie się pojawi, ale w niej budzi ogromne pokłady złości i potrzebę niezależności. Ich ścieżki po raz kolejny łączą się w jedną drogę. Choć tym razem można stracić dużo więcej niż przedtem, oboje podejmują to ryzyko. Nevada za wszelką cenę będzie walczyć o sprawiedliwość i przyszłość swojej rodziny. Musi utrzymać kontrole nad tym, co wiedzą o niej inni. Tylko czy to faktycznie jest możliwe? Jedno jest pewne, jej zwyczajność ucieka, serce szaleje, a rodzinne tajemnice uderzają prosto w twarz. Biały żar rozpala się niespiesznie dookoła. Czy spali wszystko?

Wśród bohaterów

Byłam zachwycona lekkością pióra autorki i tego, z jaką łatwością przekonała mnie do swoich postaci. To niesamowite i niepokojące zarazem czuć jak oni i całą sobą przeżywać wszystkie wzloty i upadki. Niepewność, lęk przed porażką i utratą niewidzialności oraz uczucie, które wciąż próbuje w sobie stłumić Nevada, nie zmieniają jej jako osoby, raczej nadają jej głębi i prawdziwości. Teraz czytelnik ma pewność, że jest równie realna co my sami i zasługuje na chwile oddechu. Zajmowanie się całą rodziną i walka z system, a raczej ludźmi chcącymi go obalić nie jest łatwa i przyjemna. Dla równowagi autorka dodaje więc jeszcze więcej Rogana i niech mi wszelcy święci świadkami, to jest takie dobre. Iskry, ogniki i cała masa słodkich przepychanek. Ich relacja jest trudna, niespieszna i jakże ognista. Tak wciąż chce więcej. Tak, nadal szczerze się przypominając sobie co się tam działo. Dodajcie do tego całą familię Baylorów, Pluskwę i kilka innych osób z otoczenia przyjemniaczka i mieszanka wybuchowa gotowa.

Wśród fabuły

Ilona Andrews stworzyła świat pełen niebezpieczeństw, tajemnic i magii, która wcale nie ułatwia życia, a wręcz przeciwnie. Ci, którzy ją posiadają, borykają się z jej konsekwencjami od najmłodszych lat. Aranżowane małżeństwa, zabawa genami i odrzucanie tych, którzy nie spełnili wygórowanych oczekiwań poszczególnych rodów. Biały żar niespiesznie nadpala kawałki płachty przysłaniającej prawdziwe intencje poszczególnych grup społecznych. Ukazuje oczom czytelnika świat równie brudny co skomplikowany. Daje do myślenia i uchyla nieco tajemnic, ale pozostawia jeszcze więcej pytań bez odpowiedzi. Genialna w swej prostocie i głębi. Pozostawia w ogromnym szoku i niedosycie, a to z pewnością najlepsza rekomendacja. Kreacja postaci, świat przedstawiony i niesamowite zwroty akcji łączą się w porywającą powieść, od której nie sposób się oderwać. Raz rozpoczęta przygoda nie skończy się wraz z odłożeniem książki. Szalony Rogan pochłania miasta, a powieść z nim obezwładnia wszystkie zmysły.

Podsumowanie

Płoń dla mnie skradło moje czytelnicze serce, a bohaterowie stali mi się przyjaciółmi. Biały żar sprawił, że płonęły mi zmysły. Pikantne sceny, stworzone ze smakiem i ogromną dawką magii, czy niebezpieczne zwroty akcji wciągały bez reszty. Podział na rody, rodzaje magii i to, jakie niosą ze sobą konsekwencje. Tak to wszystko sprawiło, że książki z serii Ukryte dziedzictwo pochłania się na raz. Mózg i serce działają na równi, krążąc wokół uczuć i tajemnic. Magia, niebezpieczeństwo i humor, którego nie da się podrobić. Jeśli choć przez chwilę ktoś wahał się, czy warto, to z czystym sumieniem stwierdzam, że absolutnie nie warto się zastanawiać. Brać, czytać i zakochiwać się… Tylko nie w Roganie, on jest już zajęty.

Ocena :