Louca. Piłka w grze!-Bruno Dequier
Bycie nastolatkiem samo w sobie bywa trudne. Trzeba radzić sobie w wielu sytuacjach, być dobrym w tylu rzeczach i jeszcze ogarniać te wszystkie emocje. To już koszmar, a w przypadku Louca możemy mówić o kumulacji. Jemu bowiem trafiła się rola totalnego niezdary. Uczniowie go wyśmiewają, zawalenie ostatniego egzaminu skreśla jego promocje do kolejnej klasy, a do tego wszystkiego udaje przed młodszym bratem, że jest dobry w wielu dziedzinach. Niezdarny chłopak nie ma też co liczyć na uznanie w oczach Julii, koleżanki z klasy, w której się podkochuje. Jak poradzić sobie z tyloma problemami na raz? Z pewnością nie zostawać na noc w toalecie i wspinać się po gzymsie z nadzieją przechwycenia testów. Może to skutkować niewyspaniem się, upadkiem, a nawet przypadkowym przyjęciem do drużyny piłki nożnej.
Problem w tym, że Louca nie potrafi grać, w przeciwieństwie do świeżo poznanego Nathana. Ten drugi kocha piłkę całym sercem, jest ciut starszy niż Louca, przystojniejszy, pewniejszy siebie i bardziej wysportowany i mniej żywy. Tak, nowy przyjaciel niezdary jest duchem, którego widzi i słyszy tylko on. Co ich łączy? Jak właściwie zginął Nathan? Czy duch jest w stanie nauczyć kogoś grać w piłkę?
Louca
Posiadanie córki i syna skutkuje różnorodnością treści, jakie oboje przyswajają. To mali miłośnicy piłki, dlatego też bez namysłu sięgnęliśmy po komiks o takiej tematyce. Louca i jego przygody okazały się strzałem w dziesiątkę. Od pierwszych stron dzieci zaśmiewały się z jego potyczek z losem i polubiły go bez mrugnięcia okiem, z miejsca zaczęły mu kibicować. Autor wykreował zgoła odmiennego bohatera od tych, którzy do tej pory skradali serca młodych czytelników. Niezdarny, niemający za grosz pewności siebie, mający problemy z nauką. Co ciekawego można więc w nim odkryć? No właśnie, nas urzekła jego determinacja i chęć ciągłego próbowania odnalezienia lepszej wersji siebie. To ważne by dziecko wiedziało, że nie od razu stajemy się czempionem w jakiejś dziedzinie. Każdy musi ćwiczyć, uczyć się i próbować nawet po serii porażek. A gdy kolega z książki ma podobnie, to i nam jest jakoś łatwiej prawda?
Wśród bohaterów
Piłka w grze rozpoczyna serię, która już zyskała nasze uznanie. Kreacja postaci jest rewelacyjna. Lekkość, humor i przesłanie skrywające się gdzieś pomiędzy śmigającą do bramki piłką. To początek przygód nastolatka, którego polubicie od razu. Jest niezwykle uroczy i zabawny w tym swoim niezdarnym byciu sobą. To czyni go bardziej realnym i podobnym do wielu z nas. Jego atutem jest wcześniej wspomniana determinacja. On wciąż próbuje być lepszym, szybszym i przekonuje nas, że warto w niego uwierzyć. Naszą ciekawość wzbudza również Nathan. Pewny siebie, przystojny i wysportowany duch od razu skusi czytelnika, by poznał jego historię. Tych dwóch różni się wszystkim, więc tym bardziej ich więź jest intrygująca. Już czujemy ekscytacje na kolejne odsłony ich przygód.
Wśród ilustracji
Skoro to komiks o piłce, kreska nie może być delikatna i niewyraźna. Czuć tu dynamizm i pasję. Każda ilustracja świetnie łączy się z tekstem i wypełniona jest po brzegi emocjami, kolorem i dynamiką. Odkąd Louca poznaje Nathana, humor i szybkość zdarzeń również w obrazie nie mają sobie równych. Całość jest przyjemna dla oka. Przyciąga uwagę detalami i ogólnym kadrem. Czytelnik z zapałem chłonie każdą linię, barwę czy słabe muśnięcie kartki.
Podsumowanie
Louca to początek ciekawej serii, której bohaterem jest nastolatek, którego niezdarność jest legendą. Może i nie ma szczęścia i umiejętności, jednak jego los może się wkrótce odmienić. To gratka dla miłośników komiksów ze sportem w tle, ale i tych, którzy cenią sobie realizm postaci. Lektura tego komiksu była niesamowitą przygodą, która zasiała w nas ziarenko ciekawości i sprawiła, że chcemy więcej.
Ocena:
Scenariusz: Bruno Dequier
Rysunki: Bruno Dequier
Seria: Louca
Tom: Piłka w grze! (tom 1)
Wydawnictwo: Story House Egmont
Gatunek: komiks
Data wydania: 2022-02-23
Ilość stron:80
ISBN: 9788328150782
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz