PS. Tęsknie za Tobą- Winter Renshaw - Marta wśród książek

Nic tak nie komplikuje życia, jak pogmatwana relacja z osobą, która różni się od ciebie niemalże wszystkim. Tam, gdzie iskrzy i wióry lecą od początku, finał może być tylko jeden. Spektakularna porażka. Sutter Alcott każdą komórką ciała odczuwał nadciągającą katastrofę. Czy mogłoby być inaczej, gdy jego tymczasową lokatorką miała zostać początkująca aktorka o blond włosach i bogatych rodzicach, Melrose Claiborne? Mężczyzna od razu spodziewał się najgorszego. Choć Melly była najlepszą przyjaciółką jego współlokatora, Nicka. Camden wybierał się w półroczną trasę ze swoim zespołem, a jego pokój miała zająć właśnie panna aktorka. Na starcia, kłótnie i wymianę zdań tych dwojga nie trzeba było długo czekać.

Dwoje nieznajomych pod jednym dachem, każde z mocnych charakterem i skłonnością do stawiania na swoim to przepis idealny. Utarczki i złośliwości wkrótce zmieniają się w ciekawość i fascynację. Melly okazuje się inteligentną i niezwykle odważną osobą i choć Sutter wciąż odczuwa irytacje i uważa ją za nieznośną, to rodzące się pożądanie zaczyna dominować w tym koktajlu uczuć. Ta mieszanka uderza mu do głowy z taką siłą, że mężczyzna chce wyznać kobiecie swoje uczucia. Tylko że zwykłe Tęsknie za Tobą może okazać się pierwszym krokiem do spalenia murów i zniszczenia twego serca, szczególnie wypowiedziane do kogoś, kogo właściwie nie poznałeś.

PS. Tęsknie za Tobą

Kolejna odsłona serii Postscriptum wydana nakładem Editio Red trafiła w moje ręce, a ja z czystym sumieniem odkładam ją po przeczytaniu i spieszę was zaciekawić nie tylko tym tomem, ale i w ogóle twórczością autorki. Jej lekkie pióro i umiejętność budowania emocji zachwyciła mnie już przy pierwszym tomie serii. Do drugiej podchodziłam z lekkim dystansem i bez większych oczekiwań, dzięki czemu nie tylko się nie zawiodłam, ale i dałam się porwać historii, która zachwyca wieloma elementami. Do rzeczy. Autorka tworzy historie, w które z łatwością jesteśmy w stanie uwierzyć. Wiarygodność zachowań, postaw poszczególnych postaci czy też kierunku, w jakim zmierza fabuła, całkowicie przekonały mnie do pióra powieściopisarki. Realność i lekkość połączona ze złośliwościami i słownymi utarczkami, które niejako tworzyły klimat całej powieści, kupiły mnie od pierwszych stron. A im dalej w las, tym więcej świetnych dialogów, przyjaźni, ślepych zauroczeń i miłości, której niespieszno wyjść spod płaszcza tej pozornej nienawiści.

Wśród bohaterów

Relacja Suttera i Melly to czysta przyjemność. Niepisana walka na uszczypliwości, w której zdecydowanie każde chce wygrać, zawziętość i siła bijąca z ich postaw komponuje się świetnie z tym, co pomiędzy wierszami i wypowiadanymi zdaniami. To właśnie to, co nieoczywiste i delikatnie chowające się za pozorami chwyta za czytelnicze serce i sprawia, że pozornie błaha historia staje się czymś ciekawym i niezwykle przyjemnym w odbiorze. Każde z nich jest charakterne, uparte i silne. Choć oboje zdają się nie potrzebować miłości, to gdzieś w głębi serc chowają swoje prawdziwe oblicze. Nic tylko łaknąć z przyjemnością kolejnych wspólnych chwil tych dwojga i to w otoczeniu jakże prozaicznym i zwyczajnym.

Podsumowanie

Winter Renshaw to mistrzyni opowieści ciepłych, lekkich i prawdziwych. PS. Tęsknię za Tobą udowadnia, że prostota i prawda obronią się zawsze, dając przyjemność czytającym. Pisarka wie, jak zbudować postaci, których urokowi nie oprze się nikt. W dobie powieści mocnych i nacechowanych erotyzmem ta tworzy powieści, które mogą właśnie dziać się gdzieś obok, a ta dwójka znajomych częstujących się złośliwościami, skrywać może inne pragnienia. To niesamowite, z jaką łatwością i przyjemnością stajemy się częścią tejże historii. Nagle czas zdaje się zwalniać, a my z uśmiechem na twarzy zastanawiamy się nad dalszym biegiem wydarzeń. PS.Tęsknie za Tobą to opowieść pełna ciepła i silnych bohaterów, którzy często przyciągają się na zasadzie kontrastu. Przyjemna lektura, która sprawdzi się w każdych warunkach, już na was czeka.

Ocena: