Królestwo dusz
Marta wśród książek,  Recenzje

Królestwo dusz-Rena Barron

Każdy z nas ma jakąś siłę w sobie, misje do wykonania, czy po prostu swoje miejsce we wszechświecie, które się mu należy. Na drugim biegunie stoją czyjeś oczekiwania względem nas. Ich własny plan, który wpędza nas w poczucie obowiązku i dusi, gdy nie jesteśmy w stanie mu sprostać. Arrah czuje się tak, odkąd pamięta. Urodziła się w rodzinie potężnych szamanów, którzy potrafią władać mocami o ogromnej sile, jednak ona sama nie ma talentu nawet do rzucania najprostszych klątw czy zaklęć. Jej matka nie może się z tym pogodzić, bo wiązała ogromne nadzieje z umiejętnościami córki. Dziewczyna nieumiejąca wróżyć z kości, przywoływać duchów przodków i rzucać klątw na nic jej się zda.

Arrah przypadkowo odkrywa, że jej matka porywa dzieci, aby z pomocą czarnej magii stworzyć jej złą kopię. Lepszą córkę do własnych planów. Taką, której moc pozwoli na obudzenie Króla Demonów, który odczuwa nienasycony głód dusz i jest w stanie zniszczyć niemalże każde królestwo na swojej drodze. Jego powrót tym razem może nieść ze sobą całkowitą zagładę. Dziewczyna musi zapobiec planom matki i złej siostry. Nic jednak nie jest tak proste, szczególnie gdy własna matka rzuca na ciebie klątwę milczenia. Jedynym sposobem na obalenie planów rodzicielki jest poświęcenie pozostałych lat życia Arrah, gdyż każdy rytuał odbiera jej część życia. Tylko ona zna cenę, jaką będzie musiała zapłacić za finał tej misji. Czy jej się uda?

 

Królestwo dusz

 

To jedna z tych książek, o których niezwykle głośno było blisko premiery, jednak mnogość skrajnie różnych ocen opóźniała moją przygodę z rzeczonym tytułem. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Świat, który stworzyła, zdaje się przyciągać z równie ogromną siłą, co sama okładka. Coś jednak urzekło mnie na samym początku tejże opowieści. To, w jaki sposób los naznaczył młodą dziewczynę, która dość, że musi mierzyć się z legendą pokoleń swojego rodu, to nie tylko nie jest najlepsza w czary, ale mocy nie ma wcale. Z łatwością jesteśmy w stanie wczuć się w jej sytuacje i podążać wraz z nią ścieżkami nakreślonymi jej przez los. Autorce udało się zasiać we mnie ziarenko ciekawości. Bez zastanowienia wpadłam w środek opowieści, która zaskakuje kierunkiem i różnymi poziomami prędkości akcji.

Fabuła kręci się wokół magii i czającego się zła. Im dalej w las, tym więcej mroku i gęstwin, które skrywają niesamowitą przygodę i historię, która czyta się sama. To niesamowite połączenie codziennych problemów i ogromnej dawki wierzeń, na wzór tych afrykańskich, mniej znanych i tajemniczych. Cała oprawa wprawia czytelnika w klimat godny najlepiej skrojonych powieści fantastycznych. Mam jednak pewien niedosyt. Królestwo dusz otwiera przed nami drzwi wierzeń, magii i potencjału, który składa się na klimat i postaci, a raczej główną bohaterkę.

 

Wśród bohaterów

 

Cała opowieść skupia się na Arrah i to właściwie ona jest najmocniej naznaczona. Na jej tle reszta niestety wypada blado. A szkoda, bo każda z postaci ma ogromny potencjał, a i znajdą się tacy, którzy w moich oczach zasługują na osobny rozdział w tej historii. Autorka ciut za mało wtłoczyła w nich życia, jak gdyby stanowili tylko tło. To lekki minusik. Jednak na tle porządnej i ciekawie poprowadzonej fabuły nie umniejsza całości na tyle, by kończąc nie odczuwać zachwytu. Tylko z nutką żalu, że to finał historii, która dopiero co trafiła w nasze ręce. Na szczęście niedosyt ustępuje z łatwością czytelniczej uczcie. Miłośnicy wierzeń i magii w każdej postaci znajdą tu z pewnością coś dla siebie.

 

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

 

Autor: Rena Barron

Tłumaczenie: Natalia Mętrak-Ruda

Tytuł: Królestwo dusz

Tytuł oryginalny: Kingdom of Souls

Seria i nr tomu: Królestwo Dusz (tom 1)

Wydawnictwo: Jaguar

Wydanie: pierwsze

Data wydania: 2020-07-01

Kategoria: fantastyka

ISBN:9788376869018

Liczba stron: 440

 

Recenzja pierwotnie ukazała się na portalu Papierowe Motyle.

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *