Król grzechu
Marta wśród książek,  Recenzje

Król grzechu-Ludka Skrzydlewska

Czasami niewiele trzeba, by do naszych drzwi zapukało niebezpieczeństwo. Wystarczy na przekór zdrowemu rozsądkowi i za wszelką cenę dociekać prawdy tam, gdzie nikt nie zapyta, jakie są twoje powody. Każdy może być wrogiem i wymierzyć cios wtedy, gdy najmniej się tego spodziewasz. Nocny klub w Las Vegas zdaje się idealnym przykładem miejsca, w którym kłopoty pokochają cię, gdy tylko przekroczysz próg lokalu. To właśnie tu pracę rozpoczyna Danielle. Kobieta dość szybko przekonuje się jaką siłą emanuje właściciel klubu King, czyli Kingston Kane. Jego pseudonim pasuje do niego idealnie. Wysoki, wytatuowany motocyklista sieje postrach, który wywołuje podziw i posłuszeństwo.

Tych dwoje od pierwszego spotkania przyciąga magnetyczna siła, a iskry wciąż rosnącego pożądania i wzajemnej fascynacji grożą pożarem. Tłumione emocje nie ułatwiają życia tej dwójce, a gdy w grę wchodzą jeszcze tajemnice, katastrofa to tylko kwestia czasu. Danielle ukrywa prawdziwy powód zatrudnienia się w lokalu Kinga. Kobieta prowadzi prywatne śledztwo, w sprawie zaginięcia jej kuzynki Violet, które jak po kłębku doprowadziło ją do tego miejsca, z szefa czyniąc głównego podejrzanego. Dani odkryje świat pełen nielegalnych interesów i niebezpieczeństw czyhających na każdym rogu, a także ten pełen pragnień z Kingiem w roli głównej. Gdzie ją to zaprowadzi?

Król grzechu

 

Ludka Skrzydlewska ujęła mnie swoim piórem już nie raz. Jest lekko i przyjemnie, gorąco i niebezpiecznie, a na końcu czeka nas masa emocji i pełno zwrotów akcji, których nie da się przewidzieć. Dani i King to materiał na bombę i to taką o nieziemskiej sile rażenia. Od początku z łatwością wczułam się w chemię między nimi, ogień, który iskra po iskrze skrzył się między słowami, przyciągając i mamiąc aż do finału. To było niesamowite przeżycie. Autorka bawi się emocjami, nadaje kształtu fabule, mąci, kusi i zaskakuje. Król grzechu przeczytałam w mgnieniu oka. Pożerając rozdziały i łaknąc rozwiązań, próbowałam odkryć drogę, która już została wyznaczona. Finał i tak mnie, zaskoczył. Czy żałuje? Absolutnie nie.

 

Wśród bohaterów

Poza świetnie poprowadzoną fabułą, która swoją budową i tempem akcji nie pozwala odłożyć powieści, choć na chwilę, na uwagę zasługuje również kreacja postaci. Danielle z całych sił chce odkryć prawdę, jaka skrywa się za zaginięciem jej kuzynki. Kobieta przez swoje zaangażowanie zdaje się nie widzieć niebezpieczeństwa, które jest bliżej niż myśli. Powinna ostrożniej działać na terenie wroga. Za to już z pewnością nie angażować się w żadne emocje z mężczyzną, który jest głównym podejrzanym. No tak, tyle, jeśli chodzi o logikę, o której zapominamy równie szybko, jak dajemy się wciągnąć w ten rollercoaster emocji między Dani i Kingiem. Napięcie, iskrzenie i wciąż narastające pożądanie, ukradkowe spojrzenia, przypadkowy dotyk. To musi wybuchnąć, nie ma innej opcji.

Król grzechu to majstersztyk, jeśli chodzi o budowanie napięcia i rozwój wydarzeń między głównymi bohaterami. Wystarczy dodać do tego tajemnice i nawarstwiające się pytania, komu zaufać. Dostajemy wtedy historie, której finał każe nam zbierać szczękę z podłogi. Król grzechu czyta się sam. To historia klimatyczna, pełna erotyzmu i namiętności, ale i tajemnic oraz niebezpieczeństwa idealna na letnie wieczory i gorące noce.

 

 Ocena: 

Ocena siedmiu kruków

Autor: Ludka Skrzydlewska

Tytuł: Król grzechu 

Seria i nr tomu: Królowie Vegas (tom 1)

Wydawnictwo: Editio Red 

Wydanie: pierwsze 

Data wydania: 2021-02-10

Kategoria: romans, literatura obyczajowa 

ISBN:9788328371651

Liczba stron:352

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *