Miłość-Quentin Gréban, Hélene Delforge
Niewinna, nieodwzajemniona, skryta, pierwsza i ta rozpalająca wszystkie zmysły. Miłość. Ma tyle barw, ile określeń jest w stanie stworzyć nasze serce. Jak więc o niej mówić, gdy ma tyle odcieni?
Nie wiem, czy jest na świecie człowiek, który choć raz nie odczuwałby jej mocy. Bez względu na to, w jaki sposób rozpoczyna swą wędrówkę, zawsze pozostawia w nas ślad. Odbiera oddech, mąci umysł i całą swą mocą każe działać sercu.
Miłość tak wiele ma imion. Do matki, dziecka, przyjaciela, pełna wzlotów i upadków. Ciężko przed nią uciec i chyba jeszcze ciężej się z niej wyleczyć. Dzięki takiej wielobarwnej strukturze staje się idealnym tematem dla artystów wszelkiej maści.
Pisanie o niej jest wyzwaniem, pokazanie jej na obrazach często sprawia mnóstwo trudu. Jak więc o niej mówić? Dać się jej ponieść? Jak uchronić serce przed skutkami jej mocy?
Na te pytania odpowiedzi mogą być odmienne, tak jak rodzaje miłości, które napotkamy w życiu. To jak ją postrzegamy, zależy od sposobu jej poznania. Świetnym pomysłem na poznanie odcieni, jakie skrywa miłość, jest czytanie poezji, takiej, która urzeka prostotą i mnogością formy.
Z pomocą przychodzi Miłość, która już od pierwszego spojrzenia na okładkę skrada część naszego serducha. Na uwagę zasługują ilustracje zdobiące każdą stronę. Stanowią one przepiękne uzupełnienie magii słów zawartych w tejże publikacji. To jednak słowa mają największą siłę sprawczą. Dzięki przepięknie skonstruowanym wierszom czytelnik jest w stanie odkryć to, co na co dzień skrywa się pod tym jednym znaczącym słowem.
Piękne, nostalgiczne, zmysłowe i jakże głębokie w swej prostocie. Krótkie i długie wciągają równie szybko. Można je czytać ciągiem i każdy z osobna. Urzekły mnie opowieści o tym, jak łatwo dojrzeć jej znaki w codzienności. Naznaczyły nutką nostalgii historie miłości niespełnionej i tej obdartej z niewinności. Napełniły nadzieją te słowa, które malują obraz miłości niezniszczalnej, opierającej się przeszkodom i czasowi.
Jak więc mówić o miłości? Używaj słów, obrazów i wszelkich form wyrazu. Trzeba dać się jej ponieść i w nią uwierzyć. Wystarczy przestać jej wyczekiwać, a ona pojawi się znikąd, bez zapowiedzi. Nie ważne czy skruszy ci serce, skaleczy duszę, a może odkryje twoją wewnętrzną siłę. Bez niej magia poezji by nie istniała. Bez poezji nie byłoby tak pięknego obrazu jej potęgi.
Miłość kusi pięknym wydaniem. Przyciąga siłą wszelakiej odmiany tego potężnego uczucia. Twarda oprawa i mocne strony stanowią gwarancje jakości i długich lat wracania do słów nasiąkniętych uczuciami. Jeśli lubisz czytać o emocjach, wsiąkać w to, co pomiędzy wierszami, Miłość cię zachwyci i skradnie nie jedną chwilę, gdy powrócisz do niej kolejny raz i kolejny.
8 komentarzy
VeryLittleBookNerd
Opis brzmi ciekawie, a książkę widziałam na Instagramie już kilkanaście razy 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
To prawda, miłość może nam się ukazać z tak wielu odsłon, diametralnie od siebie różnych, lub podobnych, ale cechujących się innym odcieniem. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Chętnie zwrócę uwagę na książkę podczas wizyty w księgarni. Mam nadzieję, że powstanie impuls chęci jej poznania w pełni. 🙂
Martyna
Przeczytam w wolnej chwili 🙂
The Book My Fantasy
Raczej mnie ta książka do siebie nie przekonuje. Stawiam teraz na coś nieco innego 🙂
Irena Bujak (Bujaczek)
Uwielbiam tą pozycję, już poszukuję Matki z tej serii.
Nacpana-ksiazkami
Bardzo ciekawa pozycja 😉
Radosna - Książki jak narkotyk
Mam już na oku ten tomik poezji, więc myślę, że wcześniej czy później zagości w mojej biblioteczce.
Książki jak narkotyk