Świąteczna gorączka-Maja Damięcka
Świąteczna gorączka już za nami, prezenty rozpakowane i szczęście unosi się dookoła wraz z zapachem herbaty i ciasteczek. To najlepszy czas na poznanie innych rodzajów gorączki i poznanie historii, która rozpala równie mocno, co grzane wino.
Mikołaj Dębski nie ma nic wspólnego ze swoim imiennikiem o przydomku świętego. Mężczyzna nienawidzi okresu świątecznego, a święta to dla niego okazja do kolejnego podrywu. Tak miało być i tym razem, jednak plany uwiedzenia kolejnej blondynki mogły okazać się tymi niespełnionymi. Co się stało?
Na celownik bogatego i przystojnego Mikołaja trafiła Sara, piękna i inteligentna pani doktor pracująca w szpitalu od lat wspieranym finansowo przez Dębskiego. Cel jest prosty, uwieść lekarkę i przyjemnie spędzić ten nielubiany przez mężczyznę czas. Niestety kobieta okazuje się jakby odporna na jego uroki. Jej odmowa, to pstryczek w nos dla Mikołaja. Czy odpuści sobie znajomość z panią doktor?
Maja Damięcka wstrzeliła się w czas, gdzie powieści ze świętami w tle rozchodzą się niczym ciepłe bułeczki. Jej powieść kusi okładką i niegrzeczną wersją świąt. Czy autorka kupiła mnie swoją wizją?
Od początku powieść wywołuje emocje. Początkowo to główny bohater rozgrzewa do czerwoności, gdy wściekłość i irytacja zalewają nam oczy, a na język ciśnie się słowo buc i nie tylko. Lecz im dalej w las, a nasz wilk odsłania nie tylko kły, ale i duszę gorączka zmienia charakter i dosięga innych sfer. Historia rozpoczyna się jak każda inna. On bogaty z równie wybujałą reputacją, skrywa tajemnice z przeszłości. Ona inteligentna i piękna, z ambicjami, wie, że znajomość z nim nie przyniesie nic dobrego. W tym miejscu kończy się rozsądek, a zaczyna świąteczna gorączka.
Dwójka bohaterów o równie mocnych charakterach i krystalicznym planie na przyszłość. Ich losy splatają się w jedność i nic tylko czekać na katastrofę i fajerwerki. Co się stanie? Na pewno wam tego nie zdradzę. Pewne jest to, że nie da się zapomnieć o bohaterach i odłożyć książki. Po prostu trzeba doczytać ich losy do ostatniej kropki i sprawdzić jak kiełkuje uczucie między wami a panem Dębskim. Emocje są gwarantowane, podobnie jak zwroty akcji i wszechobecne iskry.
Święta są tylko tłem, jednak jest to niezwykle ważny element całości. Napisana lekkim i przyjemnym w odbiorze piórem, ukazuje dwie perspektywy tej samej historii. Autorka umiejętnie przykuwa uwagę czytelnika i choć nie wystrzega się potknięć, to skutecznie realizuje punkt po punkcie plan, jak rozkochać czytelniczki w swojej twórczości.
Bardzo urzekła mnie postać Sary i jej plan na przyszłość, a co za tym idzie ostrożność w ocenie kolejnych adoratorów. Jeśli chodzi o Mikołaja, jak już wcześniej wspominałam, na swoją pozycję musiał zapracować, na szczęście mnie nie zawiódł. Całość czyta się jednym tchem, a mnogość zawirowań odgania nudę. Maja Damięcka stworzyła powieść lekką i przyjemną, w której to bohaterowie zapadną wam w pamięć i rozgrzeją do czerwoności.
Świąteczna gorączka to strach przed zranieniem to szukanie siebie w oczach drugiej osoby to rodzące się na przekór innym uczucie to wyzwanie, które może mieć zaskakujący finał. Gorąca, nieprzewidywalna, świątecznie urocza i seksowna opowieść o zderzeniu się dwóch ciał, których siła zaskoczy nie jednego czytelnika. Pytanie, czy jesteście gotowi, by i was ogarnęła świąteczna gorączka.
Ocena:
Tytuł: Świąteczna gorączka
Autor: Maja Damięcka
Wydawca: Niezwykłe
Liczba stron:300
ISBN:9788381781435
Data wydania: 27 listopada 2019