Samobójca-Agnieszka Ziętarska
Emocje, które nie zyskują ujścia, często stają się przyczyną naszego bólu, lęków i wciąż rosnącego poczucia straty. Przestajemy mówić o strachu, smutku i pustce, lecz ona wciąż istnieje, a my stajemy się jej niezaprzeczalną częścią. Jak poradzić sobie z tak trawiącym duszę bólem?
Flora to młoda dziewczyna ze zwykłej rodziny, która musi poradzić sobie ze stratą jednego z jej członków. Po śmierci brata zamyka się w sobie, tworząc szczelny mur, który ma jej pomóc nie rozpaść się na kawałki. Pozostawiona sama sobie przestaje wierzyć w swoją wartość, aż do momentu, w którym jej życie zmienia się za sprawą niepokornego chłopaka. Felis Narano jest niezwykły. Jest jednym z Niezmiennych. W dniu swoich szesnastych urodzin staje się opiekunem, a pod jego skrzydła trafia właśnie Flora. Chłopak ma za zadanie chronić dziewczynę, jednak czy mu się to uda? A co jeśli uczucia staną się ważniejsze niż misja i zasady? Świat pełen jest niewyobrażalnych rzeczy. Jakie z nich skrywa w sobie Samobójca?
Książka przeczytana, zrobione notatki i migający kursor. Długo biłam się z myślami, jak ubrać w słowa swoje odczucia względem powieści Agnieszki Zientarskiej. Czy Samobójca porwał mnie w czeluści ciekawej historii?
Tak. Ta pełna emocji powieść intryguje od początku. Opisy ubarwiają całość i pozwalają na szersze poznanie realiów, w których przyjdzie nam się obracać. Pomysł na fabułę, również zasługuje na nutkę uznania i pochylenie się nad jej strukturą. Agnieszka Zientarska umiejętnie zbudowała ciekawą opowieść, w której ogromną rolę gra smutek i ból po stracie oraz akceptacja swoich uczuć. Przed Florą roztacza się nowy świat, który wykracza poza wyobraźnie, pomaga jej na nowo odnaleźć swoje miejsce. Nowo otwarte drzwi to dopiero początek tajemnic, przygód i no właśnie, co czeka nas dalej?
Samobójca to pierwszy tom, a co za tym idzie wprowadzenie nas w ramy historii, która skrywa jeszcze wiele, równocześnie już teraz pokazując nam, ile ma do zaoferowania. Urzekł mnie pomysł i wykonanie, jednak ciut boli korekta powieści. Na tle świetnej fabuły i bohaterów, z którymi łatwo się zgrać i utożsamić jest to jednak niewielka rysa, na którą oko przymknęłam tym razem. Wróćmy zatem do tego, co w powieści zasługuje na podkreślenie. Felis to Opiekun dusz, który pilnuje, by dusza, którą się opiekuje pozostała w ciele i odkryła na nowo radość. Flora, a właściwie jej dusza nosi na sobie piętno samobójcy i nie ma dla niej ratunku. Ciekawie i strasznie równocześnie, prawda? Autorka zadbała o romantyczność i nadzieje w morzu bólu i zasad, których nie wolno łamać, ale kto powiedział, że nie warto spróbować?
Zżyłam się z Florą i Felisem, bez problemu wczułam się w ich poglądy i sytuacje, nieustannie im kibicując. Porwana pędem akcji i porywami serca z zapartym tchem przyglądałam się opowiadanej historii, która pokazuję jak miłością, przyjaźnią i wsparciem można rozplątać nawet najmroczniejsze myśli, poradzić sobie z odrzuceniem i odnaleźć sens w życiu, w którym brakuje jednej cząstki twej duszy. Agnieszka Zientarska ze znanego wątku stworzyła coś niepowtarzalnego, świeżego i doprawionego sporą dawką emocji. Elementy fantasy współgrają z wątkiem romantycznym, tworząc historię po lekturze, której chce więcej.
Samobójca to powieść łącząca w sobie emocje z różnych momentów życia od smutku przez odrzucenie, aż po kiełkujące wbrew wszystkiemu uczucie i ratunek dla duszy i serca. Czyta się ją lekko i z przyjemnością. Choć nie udało się przejść przez to starcie bezbłędnie, to styl i pomysłowość autorki zasługują na polecenie. Udało jej się przykuć moją uwagę, omotać umysł i zawładnąć mym sercem i to tylko po lekturze pierwszego tomu. Czekam na dalsze losy Flory i Felisa, polecając wam początek tej przygody.
Ocena:
Tytuł: Samobójca
Cykl: Niezmienni (tom 1)
Autor: Agnieszka Ziętarska
Wydawca: Dlaczemu
Liczba stron:384
ISBN:9788395114861
Data wydania: 27 października 2018
7 komentarzy
Katarzyna Krasoń
Nie dziwię się, że nie mogłaś zebrać myśli po przeczytaniu tej książki. Ja również pewnie miałabym z tym kłopot. Zaintrygowałaś mnie, ale nie wiem, czy chcę tę książkę przeczytać teraz.
Katarzyna Zabłotna
No niby fajnie, niby pięknie, ale no nie jestem przekonana do tej książki. Po prostu.
Póki co mam miliard innnych książek do przeczytania, więc bez tej raczej się obędę 🙂
Ale muszę docenić prześliczną, minimalistyczną okładkę!
Marta
Miliard innych czeka i na mnie, co o dziwo nie wyłącza z automatu chęci posiadania kolejnych 🙂
Monika Kilijańska
Już sama okładka wręcz wpycha mi tą książkę, i serię, w moje łapska. Musi być moja, tym bardziej po takiej recenzji!
Marta
Dziękuje pięknie
Malwina
Tyle emocji wywołała u ciebie, że chyba się skuszę na tę książkę 🙂
Bookendorfina
Przyjemnie jest trafić na książkę, która wywołuje tyle emocji, zamiesza czytelnikowi w głowie, pozostawi z materiałem do refleksji. 🙂