Marta wśród książek,  Recenzje

Znikający stopień-Maureen Johnson

Życiem niektórych z nas rządzą zagadki. Odkrywanie nowych tajemnic, podążanie za kolejnymi poszlakami i czerpanie nieprzerwanie napływającej adrenaliny to codzienność, która daje kopa do działania. Nadaje sens życiu, które nagle przestaje być szarą, poukładaną rzeczywistością.

Stevie Bell marzy, by rozwikłać zagadkę sprzed lat, jednak wydarzenia w Akademii Ellinghama sprzed kilku dni zmuszają jej rodziców do zabrania jej z placówki. Propozycja powrotu przychodzi z nieoczekiwanej strony. Dziewczyna wie, że za nic nie może odrzucić szansy na powrót, nawet jeśli to Edward King chce jej powrotu. Stevie może kontynuować naukę w zamian za utrzymywanie w ryzach Davida, z którym zaczyna ją coś łączyć. Czy pannie Bell uda się wpaść na trop? Jakie znaczenie ma zagadka z przeszłości i postać Nieodgadnionego?

Z utęsknieniem czekałam na dalszy ciąg losów Stevie Bell i tego, co uda jej się wyczytać z przeszłości. Czy Znikający stopień spełnił moje oczekiwania i ponownie oczarował?

Maureen Johnson udało się stworzyć kontynuacje, w której od pierwszych stron ponownie czujemy tę samą, jak nie większą ekscytację piętrzącymi się tajemnicami. Wiele znaków zapytania, nagły zwrot akcji i niepewność. Wszystkie uczucia powróciły, gdy tylko otworzyłam powieść i tym samym rozpoczęłam podróż niby znaną, a jednak wciąż mającą potencjał, by zaskoczyć.

Tak też się stało, gdyż Znikający stopień trzyma poziom swojego poprzednika, utrzymuje podobny poziom, jeśli nie wyższy, napięcia i daje masę przyjemności czytającemu. Autorka stopniowo buduje napięcie, podrzucając nam pojedyncze ślady, poszlaki, które często się wykluczają lub stwarzają nowe możliwości. Historia wciąż składa się z teraźniejszości i retrospekcji, które pozwalają nam spojrzeć na wydarzenia sprzed lat i połączyć je w jedną spójną całość, którą nietrudno przewidzieć. Na szczęście dochodzenie do prawdy jest niezwykle przyjemne i nie ma znaczenia, czy i kiedy uda się rozwikłać zagadkę. Napięcie i mnóstwo wydarzeń, które dają nam odpowiedzi. To wszystko jest pomostem pomiędzy początkiem historii, a jej końcem, który wciąż mamy przed sobą.

Poprzednio pokochałam postać Stevie, więc powrót do tej historii oznaczał ponowne spotkanie z tak lubianą przeze mnie bystrą nastolatką, Choć momentami mało mi było innych postaci, to uważam, że powieściopisarce umiejętnie udało się wyważyć całość tak, by czytelnik czuł satysfakcje ze spędzonego czasu w Akademii i wciąż pragnął nowych odpowiedzi. W charakterystyce bohaterów czuć zmiany, które są wynikiem ostatnich wydarzeń. Te delikatne różnice dodają postaciom głębi i naturalności. Wiemy, że podobnie do nas nie wystrzegają się błędów, walczą w starciu rozumu z sercem i pragną rozwiązania napotkanych problemów.

Znikający stopień to godna kontynuacja przygód inteligentnej młodej detektyw, która utrzymuje nasze zainteresowanie i daję nadzieje na kolejne zagadki. Pełna napięcia, rzadko spotykana forma książek dla młodzieży z pewnością przypadnie do gustu wielu czytelnikom, którzy z chęcią zatopią się w morzu zagadek, nie bacząc na niewielkie błędy, które nie rzutują na fabułę. Z niecierpliwością czekam na finał tej historii i z rozmarzeniem spoglądam w przyszłość pełną kryminałów dla młodzieży, które zarażą ich miłością do klasyków z kryminalnej półki tych ciut starszych.

Ocena:

osiem czarnych kruków stanowiących ocenę książki

Tytuł: Znikający stopień

Cykl: Truly Devious

Autor: Maureen Johnson

Wydawca: Poradnia K

Liczba stron: 400

ISBN:9788366005471

Data wydania: 15 maja 2019

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *