Na krawędzi słowa- Wywiad z Anna Partyka-Judge+ wyniki zabawy
Nie byłabym sobą gdyby nie pojawił się wywiad, jednak tylko dzięki wam ma taką formę. Zadawaliście pytania, które spodobały się autorce i mnie. Mam nadzieje, że z radością przeczytacie go w całości i doczekacie do niespodzianki na końcu.
Pani
Aniu, czy pisząc daną powieść ma ją Pani już „gotową”
w głowie, czy może treść ewoluuje w trakcie pisania i sama Pani
do końca nie jest pewna co ostatecznie wyniknie?
Pisząc
powieść mam ją prawie gotową w głowie. Rozpisuję zdarzenia,
planuję bohaterów czy miejsca akcji. Ostateczny wynik jest zawsze,
przynajmniej dla mnie, pewną niewiadomą. Czasem bohaterowie „chcą”
pożyć własnym
życiem, a nie takim jakie dla nich zaplanowałam. Niemniej
generalizując plan musi być.
Czy
powstałe powieści są Pani czystą wyobraźnią, czy może pewne
wątki są zaczerpnięte z własnego życia, prawdziwych historii
innych ludzi..
W
moich powieściach fikcja miesza się z rzeczywistością. Inspiracje
czerpię z życia, więc nie mogłoby być inaczej.
Prawdziwe zdarzenia, realni ludzie pojawiają się na kartach tego,
co tworzę.
Jaki
był pierwszy tytuł książki przeczytanej przez Ciebie?
Nie
powiem dokładnie jaki to tytuł , ponieważ nie pamiętam. Jednak
mogę powiedzieć
jaki
tytuł zapadł mi głęboko w pamięci, i siedzi tam do dzisiaj, jako
jedna z ulubionych dziecięcych historii. To książka „Ania czy
Mania” Ericha Kastnera.
Piszesz
na papierze czy komputerze?
Piszę
na laptopie. W zeszytach zapisuję wszelkie drobne pomysły, a że
zawsze jakiś zeszyt lub notes mam pod ręką …zapisuję pomysły
wszędzie gdzie się da. Na serwetce w kawiarni, na małych
karteczkach dostępnych nie tylko na biurku, na skrawkach
rachunków…Ciężko później to pozbierać,
ale jakoś daję radę.
Podczas
pisania,czytania,wolisz kawę czy herbatę?
Wolę
herbatę. Kawę lubię owszem, ale wolę ją pić
delektując
się jej smakiem i aromatem. Herbatę traktuję podobnie. Bardzo
lubię jej różnorodność smaków i zapachów. Niemniej podczas
pisania popijam tradycyjnie zieloną lub tylko niegazowaną wodę .
Wspierają mnie podczas procesów pisarskich.
Gdzie
lubi pani najbardziej spędzać
czas
poza domem, czy ma pani swoje „ustronie pisarza” które
sprawia że ma pani inspirację i pomysły?
Czas
poza domem uwielbiam spędzać
na
wszelkiego rodzaju spacerach i fizycznej aktywności. Lubię szybki
Nordic walking, jogę na powietrzu czy po prostu spacery nad brzegiem
morza lub po lesie.
Nie mam niestety swego własnego ustronia
pisarskiego. Piszę wszędzie, gdzie się da. Gdzie mogę się skupić lub
tylko wyłączyć
bodźce
z otoczenia, aby skupić się
na tym co siedzi we mnie , w moich myślach.
Nie potrzebuję
konkretnego miejsca do „łapania” inspiracji. Inspiruje mnie samo
życie. Wnikliwe jego obserwowanie. Stąd te notesy i karteczki
niezbędne do zapisania myśli, które są przecież ulotne.
Co
dla Pani jest najtrudniejsze w pisaniu książek?
Ciężko
pisać nie posiadając odpowiedniej wiedzy. Dlatego trzeba mocno się
czasem napracować, aby dokonać tak zwanego researchu ,
przeprowadzić jakiś wywiad, aby dokopać się do niezbędnych
informacji na dany temat. To wszystko wymaga czasu.
Do tego
dochodzą wątpliwości , czy to co sobie wymyśliłam spodoba się
czytelnikom? Czy będzie dość dobre, aby zechcieli sięgnąć po
książkę?
Jaka
książka byłaby uznana przez Panią za książkę życia?
Ciężko
odpowiedzieć na
to pytanie. Życie to ciągłe zmiany. W jednym momencie zachwycamy
się tym , a za jakiś czas czymś nowym, zupełnie innym. Przeżywamy
inne zdarzenia i emocje. Książka , która pomaga podejmować
decyzje,
zobaczyć
swój
osobisty problem w innej perspektywie, podpowiada jaką ścieżkę
wybrać
czy
jakie rozwiązanie będzie dla nas najlepsze, byłaby książką
życia. Jednak nie ma chyba takiej jednej jedynej powieści. Jak
powiedziałam, idąc przez życie napotykamy różne problemy i
sprawy wymagające rozwiązania. I w każdym momencie takich wahań
inne powieści, książki staną się naszymi drogowskazami.
Co
robi Pani oprócz pisania książek?
Muzyka
wypełnia mnie od dziecka. Jestem muzykiem. Nauczycielem. Prowadziłam
wiele działań związanych z koncertami, chórami, śpiewem solowym
i zespołowym, aktorstwem…Na obecną chwilę powoli się wyciszam
i spowalniam życie zawodowe.
Z
której swojej książki jest Pani najbardziej dumna?
I
to jest problem. Książki niczym dzieci, które jest najlepsze?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Każda z nich, każda z książek ma
przecież w sobie mój czas, przemyślenia. Jest moim odbiciem.
Przedstawiany w nich świat jest odbiciem osobistych spostrzeżeń,
wrażliwości.
Z każdej jestem dumna. Jak matka z każdego swego
dziecka. Nie zawsze te dzieci są potulne i grzeczne, ale kto lubi
tylko sielankę? Lubimy kiedy dzieci psocą, śmieją się ,
skaczą…Nie jestem w tym odosobniona. Lubię, kiedy moje historie
docierają do różnych ludzi i wywołują odmienne nastroje. Dumna
jednak jestem z każdego napisanego słowa. Bo słowa mają moc.
Gdyby
miała Pani możliwość spotkania siebie z przed 10 laty to jakiej
rady by sobie Pani udzieliła?
Zawsze
i wciąż…podążaj za swoim marzeniem! Kieruj się intuicją,
sercem, pragnieniem.
O
czym Pani nie lubi pisać?
co najchętniej by Pani pominęła w trakcie pisania książki?
A
to doskonałe pytanie! Jeśli czegoś nie lubię, to nie robię tego.
Ale rozumiem ,nie zawsze nam się udaje robić tylko i wyłącznie to
, co jest dla nas korzystne. Dla dobra pisarskiej fabuły i jej akcji
trzeba wplatać dialogi. Najwięcej trudności mam z nimi właśnie.
Dialog powinien wprowadzać coś nowego szybko, inteligentnie i
wyzwalać w czytelniku wyobraźnię. Brakuje mi czasem słów , aby
wyrazić to co chcę osiągnąć))) Tak, zdecydowanie dialog jest dla
mnie ciężki do rozpisania.
Jakimi
3 słowami opisała by Pani swoje książki ???
Tylko
3 słowami?? A to trudne zadanie! Tak naprawdę nie wiem, o co
dokładnie Pani chodzi? Czy o gatunek? Czy o wrażenia czytelnicze?
Ale dobrze, spróbuję użyć
takiego
małego słowotwórstwa :
1.Sercopodglądacz
2.Wiatroburzowodołaz
3.Bohaterowymusicoprintscreen
Mam
nadzieję, ze usatysfakcjonowałam Panią)))
Jakiej
tematyki nigdy nie będzie w Pani książkach?
Nie
znoszę morderstw. Nigdy ( choć
ponoć
,
nie powinniśmy mówić
nigdy
) nie napiszę o morderstwie. Wyobraźnia poddaje mi zbyt krwawe
obrazy i dlatego ciężko mi to zaakceptować
.
Choć
życie
jest przecież brutalne. Kryminały dopiero niedawno zaczęłam
czytać
,
dzięki fantastycznym opowieściom Hanny Greń. Nie lubię też
oglądać
filmów,
gdzie przemoc , zabójstwa są na pierwszym planie.
Czy
czuje się Pani spełnioną kobietą??
Oj
tak! Cieszę się każdego ranka ,że dane mi jest robić
to
co lubię.
Kto
jest twoim ulubionym pisarzem?
Nie
mam tylko jednego pisarza, po którego książki sięgam chętnie.
Jest ich wielu. W każdym etapie życia zachwycałam się innymi
twórcami. Wymienię tu kilku pisarzy, którzy dotarli do mego serca
w ciągu ostatnich lat: Paulo Coelho, Jonathan Carrol, niezmiennie
Aleksander Dumas, Hanna Greń, Jaume Cabre, Carlos Zafon i jego Cień
wiatru zrobiła na mnie wielkie wrażenie, niezmiennie Mały książę-
Saint Exupery ( wracam do niego często ) , Adele Parks czy Guillaume
Musso…uffff mogłabym tak wyliczać. Jest ich wielu.
Książka
w duecie? z kim? Czy raczej nie bierzesz takiej opcji pod uwagę?
Nie
myślałam o tym. Ale gdyby się zastanowić
,
to dlaczego nie? W myśl powiedzenia , co dwie głowy to nie
jedna)))) Z pewnością z kimś o doskonałym poczuciu humoru !
Najmilsze
wspomnienie z dzieciństwa?
Spędzanie
czasu z rodzicami i rodziną na plaży. Zapach pomarańczy i
czekolady w świąteczne dni. Gorączka przygotowań do Wigilii…
Czy
pisanie książki jest bardzo stresujące?
Dla
mnie tak. To niesamowita przygoda! Pomysł, poszukiwania informacji,
tworzenie bohaterów, rozmowy z przyjaciółmi na temat nowych
kreowanych sytuacji. Sam proces twórczy jest dla mnie osobiście
bardzo ciekawy. Nie jest łatwy, ale jest bogaty w wydarzenia i
przemyślenia.
Czym
dla pani jest szczęście?
W
tym jednym słowie kryje się tak wiele!
Z
którą pisarką albo aktorką chciałaby się pani zamieni
miejscami
chociaż na jeden dzień?
Chciałabym
się zamienić
miejscami
(ale tylko na jeden dzień !) z aktorką. Z wielką aktorką
polskiego pochodzenia, już nieżyjącą, Polą Negri. Gdyby miała
to być
żyjąca
osoba, to aktorką tą byłaby Julia Roberts.
Jakie
jest twoje ulubione ciasto?
Doskonałe
pytanie! Uwielbiam różne smakołyki. Sama też piekę. Najbardziej
lubię ciasto tortowe, czyli wszelkiego rodzaju kremy i dodatki do
lekkiego i puszystego biszkopta. Niestety nie mogę ich już jeść.
Cukrzyca mi nie pozwala. Pozostały więc smakołyki typu bez cukrowe
ciasto dyniowe, ciasto marchewkowe lub innego rodzaju ciasta bez
cukru….
Aniu
czy chciałabyś aby twoja książka została zekranizowana
jeśli
tak to która?
Oj,
dziś zadano mi podobne pytanie. Super! Oczywiście ,że chciałabym
aby dokonano ekranizacji mojej powieści! To ogromne wyróżnienie.
Niemniej pojawia się problem: która zainteresowałaby na tyle
scenarzystę czy reżysera, aby zechciał ją wykorzystać?
Dwie
pierwsze książki, to temat emigracji. Fajnie byłoby zobaczyć
sfilmowane
zdarzenia o jakich napisałam. Trzecia książka dotyka bolesnych
przeżyć
związanych
ze zdradą. I tu też chciałoby się zobaczyć
te
historie, nie tylko o nich czytać…Nie potrafię dokonać
wyboru…
Jak
zaczęła się przygoda z pisaniem , czy był ktoś/coś co wskazało
Ci tę drogę?
Przygoda
z pisaniem trwa lata całe! Napotkałam na swej drodze wielu
wspaniałych ludzi, pisarzy, nauczycieli, poetów którzy inspirowali
mnie i zachęcali do realizacji siebie, swoich marzeń. Wzniecali
zainteresowanie, podpowiadali, kierowali. Dziękuję im dzisiaj za to
z całego serca.
Kiedy
zaczęła się twoja pasja pisania dla nas czytelników?
Pisałam
od zawsze ! Hahahaha w wieku dojrzewania, kiedy młody człowiek
buntuje się przeciwko wszystkim i wszystkiemu zaczęłam spisywać
swoje emocje i nazywałam to wierszami))) Kiedy miałam niespełna 14
lat zaproszono mnie do udziału w pracach i spotkaniach klubu
literackiego. Z ogromnym szacunkiem i wyróżnieniem do tego
podeszłam. Od tamtej pory piszę, uczę się, dyskutuję, omawiam,
staram się wciąż rozwijać. Tutaj nauka nie ma końca!
Aniu
skąd bierzesz pomysły na nowe historie w Twoich książkach?
Pomysły
podpowiada samo życie. Obserwuję, rozmawiam, słucham, oglądam,
czytam i jeszcze raz czytam…))) Wciąż się uczę od innych )))
Twoje
wymarzone miejsce?
Kocham
morze!
Czy
masz ulubiony utwór?
Słucham
różnej muzyki. Nie znoszę disco- polo i techno. Muzyki słucham w
zależności od nastroju. Porządkuje mi myśli i uspokaja Mozart.
Ostatnio
na topie jest u mnie muzyka klasyczna w wirtuozowskim wykonaniu i
aranżacji niemieckiego skrzypka Davida Garretta.
Twój
ulubiony film?
Komedie,
klasyczne polskie komedie. Za nimi tęsknię.
Jaka
bajkę ze swojego dzieciństwa najbardziej lubiłaś?
Hahahaha!
Fajne pytanie. Czy pamiętacie Jacka i Balbinę? To moja bajka!
Które
twoim zdaniem miejsce na świecie jest najpiękniejsze i czy właśnie
tam chciałabyś zostać
na
zawsze?
Najpiękniejszym
miejscem na świecie jest to, gdzie czujesz się kochana.
Jeśli
masz ochotę uciec od wszystkiego, od życia , odetchnąć w
samotności . Gdzie się udajesz?
Najchętniej
nad morze.
Pani
Aniu, czy będąc małą dziewczynką, myślała Pani, że będzie
Pani pisarką, czy zostanie kimś innym?
Małą
dziewczynką będąc marzyłam o tańcu, scenie, aktorstwie.
Nastolatką będąc marzyłam o pisaniu ..i pisałam, ale o scenie
marzyć nie przestałam!
Głównym
tematem w „Na krawędzi uczuć”
jest zdrada. W drodze do niej pojawiają się różne powody,
usprawiedliwienia. Gdyby Pani została zdradzona czy chciałaby o tym
wiedzieć czy lepiej nie cierpieć
i żyć w
nieświadomości (dla uściślenia – jest to czyn jednorazowy albo
bardzo krótki romans, z którego nie powstają skutki inne niż
wyrzuty sumienia)?
Zdrada
, czy to partnerska, małżeńska czy przyjacielska pozostaje zdradą.
Nie ma tu żadnego wytłumaczenia dla upokorzenia drugiej osoby.
Gdybym została zdradzona…?? Oczywiście ,ze chciałabym o tym
wiedzieć. Na marginesie dodam, że niestety doznałam tego aktu.
Zdradzano mnie. Sprawę odkryłam sama i …bolało okrutnie.
Czy
jest Pani sroką okładkową – zdarza się Pani skusi na
książkę tylko z powodu pięknej okładki?
Oj
tak! To fajne określenie: sroka okładkowa))) Jak każda chyba
kobieta patrzę na opakowania, chociaż i sprawdzam zawartość.
Czytam polecajki, streszczenia, recenzje…Niemniej zdarzyło się,
że kupiłam książkę oglądając tylko okładkę)))
„Na
krawędzi uczuć”
opowiada historię sześciu kobiet i jest raczej książką
skierowaną do kobiet, ale jak Pani sądzi – co z jej lektury mógłby
wynieść mężczyzna?
Tak,
zgadzam się, „Na krawędzi uczuć” to książka raczej dla
kobiet. Gdyby sięgnął o nią mężczyzna, mógłby dowiedzieć
się
jak kobiety przeżywają odtrącenie, zdradę. Może obserwując
doświadczenia bohaterek, wyciągnąłby wnioski dla siebie?
Czy
uważa Pani, że książki mogą być
życiowym
drogowskazem?
Jak
najbardziej! Przecież czytamy książki nie tylko dla rozrywki,
relaksu czy przeżycia dreszczyku emocji na przykład strachu.
Czytamy, aby doszuka
się
podpowiedzi w kwestiach podobnych przeżyć i
jak je rozwiązać.
Treści zawarte w powieściach mogą nam podpowiadać
rozwiązania
naszych problemów.
Czy
jest taka rzecz, którą by Pani zmieniła lub zupełnie usunęła ze
swojego życia, gdyby ktoś umożliwił Pani powrót do przeszłości?
Z
jednej strony tak, ale z drugiej nie.
Co
czuje Pani stawiając pisząc ostatnie zdanie w powieści, ulgę
niedosyt, a może jeszcze coś innego?
Pisząc
ostatnie zdanie czuję radość, ale też mały smutek ,że oto
rozstałam się ze swoimi bohaterami, których zdążyłam
pokochać))) Ale jak powiedziałam ,przede wszystkim radość, że
oto wypuszczam moich ulubieńców do ludzi )))
Z
którymi uczuciami najciężej – według Pani – jest sobie poradzić
?
Sądzę,
że są to uczucia związane z brakiem miłości, odrzuceniem, które
to wyzwalają brak wiary w siebie, poniżają wartość naszego
człowieczeństwa. Takie postawy wobec drugiego człowieka hamują
jego rozwój. Powodują ból, wywołują tylko negatywne
nastawienie, a w konsekwencji i działanie.
Czy
warto iść za głosem serca?
Zawsze!
Czy ma Pani jakieś swoje lekarstwo na trudne momenty?
Każdy
ma w zanadrzu własne lekarstwa na trudne momenty życiowe. Powiem
krótko, w mojej prywatnej apteczce są to : spacer, morze, muzyka)))
Dziękuje serdecznie za wywiad i poświęcenie swojego czasu na udzielenie tak ciekawych i obszernych odpowiedzi. Wam drodzy czytelnicy za to, że zadaliście tak różnorodne pytania. Do rzeczy. Autorka wybrała jedno pytanie, które uznała za najlepsze i to jego autor/ka otrzyma egzemplarz „Na krawędzi uczuć”.
Głównym tematem w „Na krawędzi uczuć” jest zdrada. W drodze do niej pojawiają się różne powody, usprawiedliwienia. Gdyby Pani została zdradzony czy chciałaby o tym wiedzieć czy lepiej nie cierpieć i żyć w nieświadomości (dla uściślenie – jest to czyn jednorazowy albo bardzo krótki romans, z którego nie powstają skutki inne niż wyrzuty sumienia)?
Edyta Chmura to do ciebie leci egzemplarz powieści. Na adres czekam 3 dni.
4 komentarze
Agnieszka Kaniuk
Świetny wywiad. Gratuluję zwyciężczyni.:)
Edyta Ch.
Dużo dowiedziałam się o autorce, bardzo fajny wywiad 🙂 Dziękuję za wyróżnienie 🙂
grazyna
Bardzo ciekawy wywiad.
Nienudna opowieść
Świetny wywiad!
Dodaję bloga do obserwowanych 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Mój blog