Odkupienie-Tillie Cole
Masz w życiu cel, któremu poświęcasz każdą chwilę. Oddajesz się we władanie przekonaniom i wierzysz w moc, która cię prowadzi. To już zaślepienie, czy nadal tylko niegroźna motywacja?
Kain słucha tylko boskich objawień, a jego przeznaczeniem jest stanąć na czele swojego ludu. By on mógł objąć należne mu miejsce, w ich szeregi powrócić muszą trzy Przeklęte. To Kain przenika do Katów Hadesa i staje się ich członkiem, wyznając ich zasady i pomagając w każdym przedsięwzięciu. Wszystko po to, by przywrócić porządek w jedynej słusznej dla niego sprawie. Gdy nadszedł czas, zdradził i powrócił do swoich w chwale. Nic nie trwa jednak wiecznie, bo zamiast na szczyt Kain trafia do celi za sprawą swojego brata bliźniaka Judasza. Który ból okazał się mocniejszy? Zdrada brata czy tortury, którym został poddany?
Bity, poraniony i upokorzony mężczyzna w końcu zrozumiał, jak wiele stracił i czemu poświęcił całe życie. Pojawienie się Harmony w celi obok i narodziny przedziwnej więzi otworzyły mu oczy na jeszcze jedną sprawę. Jednak, czy będzie w stanie wstać, walczyć i odkupić swoje winy?
Są historie, które z każdym kolejnym tomem otwierają nam nowe drzwi i równocześnie dają nam to, co od początku kradnie nasze serce. Moje serce od dawna należy do serii Kaci Hadesa i choć wciąż je ranią, poddają próbom i z niszczącą siłą wkradają się w sam środek duszy, ja nadal wracam i pochłaniam kolejne strony. Jak było tym razem?
Tillie Cole nie zawodzi i już od pierwszej strony jak za sprawą magicznie otwartych drzwi bez problemu wczuwamy się w tak dobrze znany nam klimat. Nie razi nas już słownictwo, brutalność czy nawet gburowatość postaci. Nagle liczy się tylko to, co odkryjemy za chwilę. Jak rozsypie się fortel Kaina, jak zareagują na niego Kaci. Odkupienie jest niezwykle emocjonalne i uderza w najstarszą zadrę ludzkości, gdy zdrada dotyka nas z rąk naszej najbliższej osoby. Nagle ten, który wzbudzał negatywne emocje, staje się ofiarą i historia nabiera całkiem innego wymiaru.
Przyspieszone bicie serca, wstrzymywany oddech i nieodparta chęć poznania finału jego historii, więzi z Harmony i tego, w jakim miejscu w końcu się odnajdzie. Odkupienie bije inne części na głowę pod względem emocji i brutalności. Mnóstwo bólu, strachu, ale i determinacji i dobra. Bohaterowie, których znamy i ci, którzy dopiero teraz odkrywają swoje oblicze.
Powieściopisarka wie, jak przykuć uwagę i uzależnić czytelnika od historii, postaci i fabuły, która pomimo upływu czasu wciąż zaskakuje, wciąga i wzbudza szereg przeróżnych emocji. Niepokój i ekscytacja mieszają się z oburzeniem i niedowierzaniem. Pragniesz dowiedzieć się wszystkiego, przeanalizować to, co dzieje się na twoich oczach i krzyczeć na bohaterów, gdy ci nie chcą postąpić w imię twoich myśli. Tak, Odkupienie wyzwala w czytelniku zwierzę niecierpliwe i głodne wrażeń.
Całość wchłonęłam z prędkością światła, przeżywając każde wydarzenie, słowo i spojrzenie. Tu wszystko ma znaczenie i jednocześnie nic nie jest ważne, gdy patrzymy na wyzwolenie umysłu i zmianę sposobu myślenia. Tylko czy takie zmiany nie są tylko pozorne? Można zmienić swoje życie o 360 stopni? Wszystko jest możliwe, gdy w grę wchodzą uczucia.
Ocena: