Tajemnica pod jemiołą- Richard Paul Evans
(…) prawdziwym problemem nie jest życie w pojedynkę, lecz samotność. Różnica pomiędzy samotnym życiem a samotnością polega na tym, że pierwsze istnieje w świecie fizycznym, a drugie w sercu. Człowiek może być sam, ale wcale nie musi być samotny, i na odwrót.
Złamane serce to najboleśniejsze ze „złamań„. Ból tkwi w samym jego środku, zahaczając o duszę cierpiącego, przez co staje się niemal nie do pokonania. To od nas samych zależy, kiedy pozbędziemy się tego uporczywego uczucia pustki i czy jesteśmy w stanie po tym na nowo odbudować siebie. Może złamane serce i cierpiąca dusza to idealny grunt pod odkrycie naszej spontaniczności, wprowadzenie zmian i odnalezienie w sobie nowej siły?
Nie znałem tej kobiety, a jednak jej współczułem. Poczułem, jakbym coś tracił. Myślę, że w jakimś sensie jednak ją znałem. Znałem ją, bo rozumiałem jej cierpienie. Bo była wrażliwa i uczciwa.
Alex odczuwa ogromną pustkę. Po nieudanym małżeństwie pozostało mu puste konto, złamane serce i status rozwodnika. Jedyne czego w tej chwili pragnie, to poznać bratnią duszę, osobę, która nie tylko obdarzy go przyjaźnią, ale i zrozumie, co przeżywa. Przypadkowo trafia na blog, gdzie tajemnicza LBH codziennie wysyła wzruszające i głębokie listy do całego świata. Jej wpisy niczym palce przesuwane po strunach wydobywają z mężczyzny uczucia, które on sam uważał za martwe. Alex postanawia wyruszyć do urokliwego miasteczka, znając tylko inicjały autorki listów i odnaleźć kobietę, która na nowo rozpaliła w nim chęć do życia i wiarę w miłość. Czy mu się to uda? Czy starczy mu odwagi, by sięgnąć po szczęście?
Richard Paul Evans to autor, którego omijałam szerokim łukiem, chroniąc swoje jakże emocjonalne serce. Nie trwało to jednak długo, gdyż kuszona słowami przyjaciółek, o tym, jak bardzo warto sięgnąć po jego twórczość, przepadłam i od tamtej pory sukcesywnie nadrabiam zaległości, raz po raz składając swoje serce w jedną całość. Czy z kolejną odsłoną jego twórczości było podobnie?
Taka dziewczyna. Piękna wewnętrznie i zewnętrznie. Jedna z tych niewielu kobiet, które nie wiedzą, że są piękne. (…) Chyba takie są Polki. I cala Polska.
Oczywiście. Już po pierwszych stronach przepadłam zaczarowana stylem, który tak uwielbiam. Autor roztacza dla nas niezwykle smutny i jakże realny obraz tego, jak wygląda dusza i serce po rozstaniu, dając nam równocześnie iskierkę nadziei, która niczym nić prowadząca Ariadnę poprowadzi nas w głąb, wprost do odkrycia tego, co najważniejsze. Siły, która jest w stanie popchnąć nas ku zmianom i zostawić za sobą nawet najcięższy pakunek przeżyć.
Bohaterowie zaskarbią sobie waszą uwagę i sympatię. Ich naturalność, popełniane błędy i okazywane emocje sprawią, że bez problemu odnajdziecie w nich cząstkę prawdy, może nawet was samych. Piękna historia, która, choć naznaczona smutkiem otuli was ciepłem kiełkującej nadziei i powoli ogrzeje ciepłem rozchodzącym się po sercu. To wszystko, jak na świąteczną opowieść przystało pokryte śniegiem, oświetlone światłem świec i niosące ze sobą naukę.
Nie poddawaj się. Na świecie jest mnóstwo nieodkrytych skarbów. Większość z nich to ludzie.
To piękna i napisana w najlepszym stylu opowieść, która ukazuje, że pomimo upadków warto wciąż wierzyć w nieoczekiwane i spodziewać się w życiu dobra. Evans kolejny raz uświadamia nas, że bez względu na napotkane przeszkody i siłę bólu, z jakim przyjdzie się nam zmierzyć, jesteśmy w stanie zaryzykować, odnaleźć chęć zmian i wprowadzić je w życie.
Jeśli macie ochotę przeczytać na wskroś prawdziwą i piękną opowieść, musicie poznać tajemnicę, która majaczy gdzieś pod jemiołą. Dajcie się porwać historii, która może nie każdemu się spodobać, jednak zasługuje na to, by ją poznać i sprawdzić jaki element was zachwyci. Fani twórczości Evansa na pewno będą zadowoleni i przepadną jak ja.
Ocena:
Tytuł: Tajemnica pod jemiołą
Autor: Richard Paul Evans
Wydawca: Znak Literanova
Liczba stron:304
ISBN:9788324048434
4 komentarze
Agnieszka Kaniuk
Na pewno będę czytała tę książkę. 😊
Martyna Carlli
Jedyna książka jaką miałam okazję czytać tego autora to "Stokrotki w śniegu". Dobrze ją wspominam, przyjemna historia doprowadzająca do refleksji. A jeżeli ta jest równie piękna w przekazie, to ja chętnie ją przeczytam 🙂
Dopisuje do swojej listy!
Pozdrawiam serdecznie,
Martyna Carlli
Patrycja WhoThatGirl
Nic jeszcze nie czytałam od tego autora,ale koniecznie będę musiała to nadrobić 😀
http://whothatgirl.blogspot.com
Monika Halman
W tym roku postanowiłam przeczytać kilka polskich książek utrzymujących się w świątecznym klimacie, ale strasznie kusisz Marta, strasznie! Może i na tę powieść się zdecyduję 🙂