Kulti- Mariana Zapata
Każdy potrzebuje w swoim życiu jakiegoś wzoru do naśladowania. Osoby, której osiągnięcia staną się motorem napędowym naszych sukcesów. Wiele takich fascynacji przeradza się w uczucia, które są tłamszone przez rzeczywistość. Jak odróżnić fascynacje od uczuć? Czy jest sposób na przetrwanie starcia między wyobrażeniem a stanem faktycznym?
W jednej chwili, jeden miły, niespodziewany gest sprawił, że coś się we mnie obudziło.
Sal Casillas piłkę kocha chyba od zawsze, uczucie to jednak pogłębiło się w dniu pewnego ważnego wydarzenia dla fanów futbolu. Tego dnia mała dziewczynka postanowiła całe swoje życie poświęcić grze. Dziewczyna odnalazła wzór w pewnym niemieckim zawodniku, którego wielbiła długie lata. Jej piłkarski świat rósł w siłę, jednak pewnego dnia miłość nastolatki zgasła a ten, który do tej pory był w jej rodzinie bohaterem, stał się tematem zakazanym. Do czasu, gdyż o to spełnia się jej najgorszy koszmar i marzenie senne w jednym. Do jej drużyny jako trener pomocniczy dołącza nie kto inny a jej idol, Kulti. Sal będzie musiała zweryfikować swoje uczucia sprzed lat. Mężczyzna niczego jej nie ułatwi. Czy pannie Casillas uda się zaprzyjaźnić z byłym idolem? Czy Kulti ma coś z mężczyzny, którym był kiedyś na boisku?
Ta książka zawiera wiele ciekawych wątków, jednak to piłka nożna w tle przyciągnęła mnie najbardziej. Czy było warto sięgnąć po ten tytuł?
— Ruszaj się. Chcę zacząć, zanim skończę czterdzieści lat — krzyknął Marc, machając do mnie z boiska. (…)
— To jakoś w przyszłym tygodniu.
Jestem pod wrażeniem, zarówno stylu autorki, która z niesamowitą lekkością i ogromną dawką humoru wciągnęła nas do gry, jak i samym pomysłem na fabułę, który jest niezwykle oryginalny. Świat kobiecej piłki ma wiele niezbadanych terenów, które ciekawie połączono z nastoletnią fascynacją i pasją, która nie zawsze ułatwia drogę do celu.
Bohaterowie są naturalni i bardzo łatwo obdarzyć ich sympatią. Podziwiamy ich temperamenty i śmiejemy się do rozpuku przy dialogach. Kibicujemy przede wszystkim Sal, która jest zwykłą dziewczyną, niska i krępa o małych piersiach. Nie jest typem dziewczyny przesadnie dbającej o to jak postrzegają ją inni. To z nią przeżywamy stres i sukcesy, miłe słowa i te niekoniecznie sympatyczne.
To ty powiedziałaś mi, że kłócimy się z ludźmi, których kochamy najbardziej, pamiętasz? My robimy to cały czas!
Co do Reinera Kultiego, cóż ciężko nie nazwać go dupkiem, jednak gdy poznajemy go bliżej, sympatia pojawia się znienacka, zupełnie jak jego słowa. Emocji między tą dwójką nie brakuje, a ich relacje ewoluują w bardzo naturalny sposób. Nic między nimi nie jest wymuszone i sztuczne. Każdy z pozostałych bohaterów zostawia swój ślad. Różnorodność bohaterów w połączeniu ze specyfiką środowiska sportowców daje sporą dawkę napięcia, niedopowiedzeń i złośliwości.
Mariana Zapata stworzyła opowieść, w której nie tylko uczucie jest ważne. Kulti to powieść, która opowiada o poświęceniu, strachu przed końcem ważnego etapu w życiu, o spełnianiu cudzych i swoich oczekiwań. Dzięki historii Sal możemy przekonać się, jak ważna jest samodyscyplina i zaufanie, posiadanie, choć kilku życzliwych osób i nieocenianie innych przez pryzmat powierzchowności.
Ludzie będą cię osądzać niezależnie od tego, co będziesz robić, Sal. Nie słuchaj ich, bo ostatecznie to ty musisz żyć ze swoimi wyborami i z tym, dokąd cię zaprowadzą.
Autorka miała świetny pomysł na fabułę i w całości jej podołała. Książkę pochłoniecie w jeden wieczór, zaśmiewając się, chwilami wstrzymując oddech i wzdychając tęsknie. Nie będziecie znużeni futbolowymi wstawkami, gdyż są one bardzo płynnie wplecione w całość. Ja po prostu zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać. To coś więcej niż romans to coś więcej niż książka o sportowcach.
Będę ją polecać każdej zakochanej w piłce nożnej dziewczynie, miłośniczkom nieszablonowych rozwiązań i tym, którym niestraszna jest różnica wieku. Warto przeczytać i przekonać się kim jest Kulti i jak Sal udało się wycisnąć z niego więcej niż trzy słowa.
Ocena
Tytuł: Kulti
Autor: Mariana Zapata
Wydawca: Niezwykłe
Liczba stron:545
ISBN:9788378897088
4 komentarze
Agnieszka Kaniuk
Co prawda, do młodzieży już nie należę, a i za piłką nożną nie przepadam ale Twoja recenzja mocno kusi, także nie mówię nie. 😊
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi 😊
Lotka
A ja mam o niej mieszane uczucia. Przez pierwszą połowę książki było praktycznie to samo, aż nudne to się już stawało. Ale później się rozkreciło i nawet mi się podobało.
http://whothatgirl.blogspot.com
Izabela Wyszomirska
Piłką interesuję się chyba jak większość kobiet – w czasie euro czy mistrzostw. Ale tej ksiąźki jestem bardzo ciekawa )
Niko
Miło wspominam. Niby romans, a tak za wiele tych romantycznych scen nie było. Ale podobał mi się ten rozwój relacji miedzy głównymi bohaterami. 🙂