Ziemia o ludzkiej twarzy- Artur Zygmuntowicz
W każdym miejscu na ziemi mieszkają ciekawi ludzie, którzy mają swoje wizje otaczającego ich świata. Wystarczy wsiąść na rower i uzbroić się w cierpliwość do podróży oraz uśmiech, który przełamie wszystkie lody na drodze ku ciekawym opowieściom zawartym gdzieś między stronicami ludzkich losów.
Artur Zygmuntowicz zadebiutował powieścią Ziemia o ludzkiej twarzy, która ma na nowo ukształtować myślenie o mieszkańcach Polski wschodniej. Choć książka ta ukazała się parę lat temu, jej przekaz nie traci na znaczeniu. To obraz zwykłych ludzi i ich niezwykłych historii. Opowieści, których wysłuchał autor w swojej podróży, na którą wyruszył w poszukiwaniu wyjątkowych osobowości. Czy mu się to udało?
Ziemia o ludzkiej twarzy to niesamowita, nietuzinkowa i jakże inna forma poznania otaczającego nas świata. Zapis tego, co na swej drodze napotkał autor. Mnóstwo różnorodnych osobowości, które zapadają w pamięć dzięki swojemu entuzjazmowi i hartowi ducha. Są naturalni, niczego nie udają. Każdego dnia dbają o tradycje, pielęgnują ją na równi z planami i marzeniami.
Ta wyprawa na wschodni kraniec naszego kraju stała się podróżą pokazującą piękno tamtych terenów, mnóstwo zabytków i ciekawostek o danym terenie. Autor zaciekawia, poddaje pomysły gdzie szukać dalszych informacji. Stara się przekazać to, co najlepsze w tamtych ludziach i miejscach. Jego wyprawa stała się zaczątkiem ciekawego reportażu, który ukazuje nie tylko blaski, ale i cienie ludzkich żywotów.
Sam pomysł jest dobry i niezwykle odważny i choć momentami trafią się fragmenty tekstu, które nie każdemu przypadną do gustu, to całość formy jest atrakcyjną formą poznania naszego najbliższego otoczenia. Książka ta przypomina album niezwykłych osobowości, historii, które kształtują nasze postrzeganie świata. Dzięki humorystycznej i pełnej dystansu treści dowiemy się niesamowitych rzeczy, które mają miejsce tuż obok.
Autor ma niezłe wyczucie tekstu. Potrafi bawić się formą i wydobyć ze słów emocje, którymi maluje nie fikcyjnych bohaterów, lecz postaci z krwi i kości. Spora dawka zdjęć uprzyjemnia całą czytelniczą podróż i zachęca do dalszych poszukiwań niuansów, które kryją się w każdym człowieku i każdym zakątku ziemi.
To propozycja dla dociekliwych. Tych, którzy chcą poznać mentalność mieszkańców wschodniej Polski, odkryć nieznane okolice i tajemnice zarezerwowane dla mieszkańców i ludzi im życzliwym.
Ocena
Tytuł: Ziemia o ludzkiej twarzy
Autor: Artur Zygmuntowicz
Wydawca: Promatek media
Liczba stron:231
ISBN:9788377561263
2 komentarze
Lotka
Chyba raczej nie dla mnie 🙂
http://whothatgirl.blogspot.com
Zdzisław Szymański
Zawieranie nowych znajomości i odkrywanie nowych miejsc jest tym, co uwielbiam (oczywiście oprócz czytania) 🙂 Postaram się odnaleźć te książkę i przeczytać. Dziękuję za interesującą recenzję i propozycję. Pozdrawiam, Zdzisław http://www.krainslowa.blogspot.com