66 dusz – Mateusz Wieczorek
Co może się stać podczas odwiedzin u starego przyjaciela? Czy da się odzyskać coś bardzo cennego, nie tracąc przy tym niczego więcej? Jak zataić fakt porażki, gdy nikt nie powinien wiedzieć, nie tylko jak do niej doszło, ale jakie niesie za sobą konsekwencje? Osoby i miejsca, których nie powinno być w powieści sensacyjnej jednak nadające powieści jakości.
Papież Rodrigo VI wybiera się w odwiedziny do dawnego przyjaciela. Podczas tej wizyty postanawiają zagrać w pokera. Rozgrywka ta zapoczątkuje szereg wydarzeń niosących za sobą niewymownie wielkie zniszczenia. Kim jest Levi Nathan i po czyjej jest stronie? Co stanie się ze srebrnym lustrem, cennym artefaktem, które przegra w tej grze papież? Czy ludzie wezwani na pomoc przez Rodrigo, odzyskają stracony przedmiot, a ich radość będzie trwać długo?
Mateusz Wieczorek totalnie mnie zaskoczył swoim pomysłem i wdrożeniem go w życie. Ta powieść zaskakuje i przyjemnie wciąga w swoje sidła. Jest trochę chaosu spowodowanego przeskokami w czasie, jednak poznawanie przemiennie zdarzeń z przeszłości i teraźniejszości świetnie zazębia całość opowieści i napędza fabułę. Dzięki podziałowi na różne perspektywy czytelnik ma szanse na poznanie wszystkich elementów historii w odpowiednim czasie.
Ciekawy pomysł i świetne wykonanie to jednak nie wszystko. Ta powieść ma swój klimat, trzyma w napięciu i nie daje szans na odpoczynek. Bohaterowie to przecież zgraja zabójców i złodziei, łączy ich srebrne lustro a różni zleceniodawca. Pomimo profesji, jaką wykonują a może i przez to, w jaki sposób ich poznajemy i dowiadujemy się o nich więcej, możemy pałać do nich sympatią i kibicować ich działaniom.
Ciężko opisać książkę nie zdradzając za dużo z fabuły, jednak mogę was zapewnić, że opis nie oddaje w pełni tego, co dostaniecie w trakcie czytania „66 dusz”. Mateusz Wieczorek w niesamowity sposób zmusza naszą podświadomość do przeczytania całości. Sceny kończą się z takim efektownym przytupem, że pozostaje dziękować losowi za brak potrzeby czekania na kolejne odcinki. Wystarczy wygodnie usiąść i zatopić się w świetną sensacyjną powieść, która zaskakuje i dostarcza mnóstwa przyjemności. Bycie złodziejem może być ciekawe, jednak dopiero ucieczka przed wrogiem nadaje tempa życiu. A jeśli tym wrogiem jest Dan McAbre, to wiesz, że ściga cię sama śmierć. I jak zrezygnować z takiej przygody??
Podsumowując, czeka na was intensywna, pełna zwrotów akcji i ciekawych, nieszablonowych bohaterów powieść o fabule na stałe zapadającej w pamięć i dającej niesamowite wrażenia. Polecam każdemu fanowi sensacji i tym, którzy chcą poznać ten gatunek. Dzięki autorowi macie szanse zacząć romans z tym gatunkiem w niezwykły i wciągający sposób.
Ocena Książki:
Tytuł: 66 dusz
Autor: Mateusz Wieczorek
Wydawca: Novae Res
Ilość stron:460
ISBN: 9788380835375
3 komentarze
Agnieszka Kaniuk
Bardzo ciekawie się zapowiada. Intrugukesz swoją recenzją.:)
Karolajna
Myślę, że ta powieść może mi się spodobać. Chyba przyjrzę się jej bliżej. 😉
Irena Bujak
Brzmi ciekawie. 😉 Chętnie kiedyś do niej zajrzę. 😉