Marta wśród książek,  Recenzje

„Sięgając marzeń” Maja Chmiel

  Sięgając marzeń”

Maja Chmiel
Wydawnictwo Psychoskok
str.186



Książka „Sięgając marzeń” to pełna humoru i ważnych tematów zarazem opowieść o trzech przyjaciółkach znajdujących się na różnych życiowych zakrętach. Co zostało z ich planów pomaturalnych? Czy spełniły swoje marzenia ? Wierzą w idee z młodości?


Tola, Ewa oraz Iza od zawsze trzymają się razem i trwają w przyjaźni na dobre i złe chwile. Pewnego dnia u Toli pojawia się Iza z ciekawymi wieściami. Cóż z tego, że jest sobota, a Tola ledwo pamięta piątek. Jej niegroźny zabawowy tryb życia akceptują przyjaciółki, więc wszystko gra. Iza panuje zabrać swoje przyjaciółki w podróż, podczas której ciężarna i samotna matka podejmie próbę odnalezienia matki, która zostawiła ją w domu dziecka, gdy Iza miała lat 6.
Podróż ta zdecydowanie będzie ogromnym przełomem w życiu całej trójki przyjaciółek.




Przybliżając trochę bohaterki powieści:
Iza, zaszła w ciążę, której sprawca okazał brak dopasowania do sytuacji. Jest wulkanem energii poszukującym siebie, chcę zamknąć przeszłość.


Życie nigdy jej nie rozpieszczało. Wychowała się w domu dziecka, gdzie zostawiła ją matka tylko na chwilę, „aby załatwić sprawy osobiste” i już nie wróciła. Izka miała wtedy sześć lat.


Tola, niezależna panna z syndromem ZPW, czyli Zespół Pecha Wielopokoleniowego oraz nadopiekuńczą mamusią ustawiającą jej randki.

Ona rzecz jasna wie wszystko najlepiej, ja przebieram jak w rękawiczkach, a facetów wolnego stanu jest jak grzybów po deszczu. Nie pojmuję toku jej rozumowania. Wiadomo, że to ja będę z kimś dzielić swoje życie, ja komuś powierzę najskrytsze marzenia, tajemnice i uczucia. Nie dociera do niej ten fakt i jakich bym nie użyła argumentów, zawsze będę na straconej pozycji. Założenie odgórne niczym nienaruszalne, boskie prawo.


I wreszcie Ewa, matka trójki chłopców niegdyś (patrz czasy liceum) zakochana w Marku, dziś żona Michała, który na to nie zasługuje.


Nasze argumenty i sugestie do niej nie trafiały. Znosiłyśmy Michała dla niej,
choć z czasem stawało się to coraz trudniejsze. Żal nam jej było, widząc, jak się dusi, ale swoje marzenia o rodzinie spełniła. Zastanawiam się, czy nie lepsze tutaj będzie określenie tej rodziny po prostu jej namiastką? Szkoda tylko, że nie miała z kim tego szczęścia dzielić.



Marek jest bardzo ważną częścią tej historii, lecz nie zdradzę wam szczegółów. Ekipa postanawia odnaleźć matkę Izy. Cała podróż stanie się jednak drogą do wielu zmian przyjaciółek.


Kolejna książka z narracją w pierwszej osobie. Tu sprawdza się świetnie, gdyż pozwala nam znaleźć się w centrum wydarzeń. Całość napisana lekko i ze smakiem. Nie brakuje humoru, smutku i rozczarowań oraz zmian życiowych. Głównym wątkiem są poszukiwania matki Izy, lecz całość tworzą poboczne wątki uczuciowe oraz piękny obraz przyjaźni między paniami i samoistne porównanie matek wszystkich pań.
Całość tworzy ciekawą historię z lekkim przesłaniem. Nigdy nie jest za późno na realizacje własnych planów i odbudowę własnego ja.


Maja Chmiel w ciekawy sposób dzieli się z nami sposobami na odnalezienie własnej drogi do spełniania marzeń. Język, jakim posługuje się autorka, jest płynny i zapewnia przyjemność czytania. Sama zaś historia jest dobrze nakreślona podobnie jak jej bohaterowie, z którymi można się zaprzyjaźnić.


Dla kogo jest ta książka? Chyba każdy odkryje w niej coś dla siebie. Jest miłość, przyjaźń i przygoda niosąca za sobą ogromne zmiany. Książka ta umili wam popołudnie. Polecam każdemu a szczególnie tym lubiącym tego typu literaturę.


Za e-book’a do recenzji dziękuje wydawnictwu Psychoskok.

Książki stanowią dla mnie całodobową dostawę tlenu. Staram się zarażać swoją pasją każdego kto tylko wejdzie na moją orbitę. Dusza przepełniona fantastyką, serce bijące w rytm romansów, rozum łaknący zagadek i akcji. Od niedawna fanka literatury dziecięcej.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *