„Bez pamięci” Martyna Kubacka
str.288
Jaka byłaby wasza pierwsza myśl po przebudzeniu się i niepamiętaniu niczego, nawet własnych danych? Kogo z otaczających ciebie ludzi można zaliczyć do grona przyjaciół? Czy nie wiedząc nic o sobie, jesteś w stanie komuś zaufać?
Kasia budzi się w obcym miejscu, nie pamiętając absolutnie niczego o swoim życiu sprzed wybudzenia. Gdy niebezpiecznie przystojny prawnik Piotr przedstawia się jako jej narzeczony, Kasia nie wie, które uczucia ma do siebie dopuścić. Czy może tu czuć się bezpiecznie ?
Piotr przez zamiłowanie do hazardu musi wykonać dla kogoś przysługę i dać schronienie Kasi. Niby proste zadanie jednak pojawienie się Kasi nie tylko wyzwoli w nim uczucia dawno skrywane na dnie duszy, lecz dopuści nowe. Kasię i Piotra połączy uczucie czy jednak będzie tak mocne, by oprzeć się wielu kłamstwom?
Martyna Kubacka funduje nam niezłą zagadkę od początku do samego końca. Cały czas czujemy się skołowani nie mniej niż nasza bohaterka. To przynajmniej u mnie powodowało chęć szybkiego poznania treści. Książka wciąga jak wir, pozwalający nam płynąć na fali rodzących się uczuć. Uczuć, które nie mają racji bytu, a jednak rosną w siłę, niszcząc każdą przeszkodę na swojej drodze.
Przybycie Kasi do domu Piotra miało być dla niego zwykłą transakcją, okazało się jednak, że szafirowe oczy przeszyły go na wylot i obdarły ze wszystkich tajemnic i lęków. Tylko czy uda im się pokonać zarówno, barierę pamięci, jak i tą budowaną z kłamstw?Jutro jest jak nowy rozdział powieści naszego życia i tylko od nas zależy, czy będziemy kontynuować wątek z poprzedniej strony, czy zdecydujemy się na nieoczekiwany zwrot akcji.
Bohaterowie są świetni, charakterni nie dadzą szybko się zapomnieć. Tajemnica i kryminał w tle podsycają tylko siłę i moc przedstawianych uczuć. Nadają tempa całej historii, lecz jej nie przesłaniają. To uczucia dwóch tak różnych par są kwintesencją całej historii. Każda miłość zaczyna się inaczej. Czasem początkiem jest kłamstwo, czasem za długie spojrzenie a innym razem kąśliwa uwaga. Nie ważne jednak jak się zaczęło, lecz czy w porę sami się do tego przyznaliśmy.
Autorka w książce uchwyciła jeszcze jeden ważny element. Jak niebezpieczna i niszcząca może być relacja rodzica z dzieckiem. Ojciec Kasi za nic miał zdrowie i szczęście swojej córki, czego przyczyną było jego wyrachowanie. Ojciec Piotra za nic miał swoje dzieci, gdyż za bardzo zajmował go jego własny żal. Oba przypadki pokazują jak trudno pokochać kogoś szczerze i bez strachu. Bo czy każdy facet nie może się okazać zimnym i wyrachowanym draniem jak ojciec? Czy da się kochać, gdy nie zaznało się miłości?
Książka jest dobra, historia porywa, dając nam trochę miłości, tajemnic, niebezpieczeństwa. Okraszona nutką humoru (rady babci Marysi nieboszczki i historie Freda) i dozą erotyzmu (oj sypią się iskry na liniach Piotr- Kasia i Fred-Marta). Autorka nie pozwala nam się nudzić, w zamian dając ciekawą historię miłosną z lekkim kryminałem w tle. Pokazuje różne oblicza toksycznej „miłości” i daje siłę do walki o uczucia, ale tylko te szczere i silne.
Ja jestem zauroczona tą powieścią i na pewno sięgnę po nią kolejny raz. Jeśli lubicie połączenia różnych gatunków: romans, kryminał, thriller psychologiczny to Martyna Kubacka funduje wam to w jednej książce i to w niesamowitej oprawie.
Książka przeczytana w ramach book tour u Literacki świat Cyrysi, której dziękuje za możliwość wzięcia udziału w podróży tej powieści.
10 komentarzy
Zakładka do książek
Ciekawa tematyczna mieszanka. Świetna recenzja
Z.P.
Chętnie się przekonam, czy odpowiada mi taka mieszanka gatunków, bo brzmi interesująco
Pozdrawiam!
http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/
Justyna Kusiak
Przepiękna okładka i interesująca recenzja, możliwe, że skuszę się na tę pozycję
Karolina Sulinska Escudo
Ja chyba podziękuje mam dość . Czytałam ostatnio Polska książkę tez zmiksowanych gatunków " Grzech" Majewskiej i nadal czuje niesmak . Zreszta zapraszam dziś do mnie po recenzje

Dodaje do obserwowanych i pozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Rosa Czyta
Najbardziej mnie ciekawi chyba przez tą wielogatunkowość, chociaż normalnie nie sięgnęłabym chyba po nią
Bookendorfina Izabela Pycio
Z zainteresowaniem sięgnę po tę książkę, czuję, że powinna mi się spodobać.
Bookendorfina
nie oceniam po okładkach
czytała! <3
Lubię!
Ewelina Nawara
Książka dobra "na raz". Przeczytać i zapomnieć, brakło mi tutaj jakiegoś ognia, wiesz o co chodzi? Od początku do końca przewidywalna
My fairy book world
Królewskie Recenzje
Jak dla świetna. Kiedyś jeszcze po nią sięgnę. Lekka, przyjemna, idealna na leniwe wieczory.
Ela
lubię styl jakim pisze autorka i czekam na jej kolejne powieści. a mimo, że może i rzeczywiście jest dość przewidywalna to i tak jest dobra. Będę sięgać na pewno po kolejne powieści Kubackiej