„Niczyja. Zapach Magnolii” Anna Crevan Sznajder
„Niczyja. Zapach Magnolii”
Tom 2
str.174
Co robi czytelnik, który chce znać dalszy ciąg powieści ? Błaga autora 🙂 Ja na szczęście nie musiałam błagać, ale po lekturze kolejnej części wiem, że mogę błagać i pewnie tak będzie w najbliższym czasie 🙂 Także droga Anno nadchodzę 🙂
W poprzedniej części poznaliśmy Ann podczas jej życiowej podróży do Japonii, gdzie tempa nabrało zarówno jej życie zawodowe jak i osobiste. Uczucie, które zdobyła i stara się je pielęgnować oraz propozycje zawodowe pozwalały wierzyć czytelnikowi, że podróż do Japonii nie będzie jej ostatnią.
Zakończenie tomu pierwszego było na tyle otwarte, że czytelnik mógł mieć nadzieje na szczęście lub zakończenie pięknego etapu w życiu.
Kolejny tom powieści od początku nas nie oszczędza o ile Ann spotyka znów Kise o tyle los nie bardzo jej ułatwia budowanie czegoś stałego i lekko niweczy jej plany związane z pobytem jaki planowała w kraju kwitnącej wiśni.
Tak, spodziewałam się kontynuacji uczuć, które pojawiły się znikąd i serduszek i randek w tym razem letniej scenerii Tokio, ale to co serwuje nam autorka jest jak bomba emocji i zwrotów akcji, których się kurcze nie spodziewasz. Najpierw lubisz jakiegoś bohatera po to by za chwile chcieć go zabić tępym narzędziem. Masz ochotę krzyczeć nie rób tego a potem siedzieć na krawężniku i ryczeć.
Drugi tom o wiele obszerniejszy niż część pierwsza, ukazuje wiele więcej, dostarcza masy emocji nie zawsze pozytywnych i po jego przeczytaniu masz już pewność, że styl autorki i umiejętność gry emocjami jest na wysokim poziomie a historia zapętla się jak sznur na naszych szyjach. Będziecie błagać o więcej emocji , Japonii . Kise , Ann i chłopaków.
Autorka sprawnie i lekko wywraca wszystko do góry nogami i zapewnia wielkie WOW! Boje się kontynuacji, lecz ciekawość i tęsknota za pięknem Japonii, scen erotycznych (teraz są jeszcze bardziej gorące, choć myślałam, że bardziej się nie da) i bohaterami jest silniejsza.
Polecam gorąco !
2 komentarze
Ann Crevan
Dla Ciebie i takich recenzji warto się starać! Arigato gozaimasu 😉 <3
Marta Daft
Dziękuje 🙂 <3