„Tajemny ogień” C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
„Tajemny ogień”
C.J. Daugherty
Carina Rozenfeld
Wydawnictwo Otwarte
Moondrive
Dzielą ich setki kilometrów,łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Czy czytając taki opis sięgnęlibyście po tą historię ? A może urzeknie was okładka? Ja skusiłam się z kilku powodów na podróż do świata alchemii, klątwy i ognia niezwykle tajemniczego.
Gdy ujrzałam okładkę poległam, do tego miałam już styczność z twórczością C.J. Daugherty i jej „Wybranymi”, więc miałam wielkie nadzieje związane z tą pozycją czytelniczą co więcej porusza się ona w tematyce, którą lubuje . Jest tu magia, tajemnica, klątwa z przed wieków i historia rodzącego się uczucia tam gdzie teoretycznie go być nie powinno. Chcecie przekonać się, czy się nie zawiodłam?
Poznajemy Taylor, 17 letnią uczennice liceum, której jedynym marzeniem są studia na znakomitym Oksfordzie a tym samym pójście w ślady ukochanego dziadka, wykładowcy Oksfordzkiego. Niesiona tą chęcią wykonuje każde zadanie, które może przybliżyć ją do spełnienia pragnień. Taka dodatkowa praca stanie się mostem, który połączy ją z obcym i przypadkowym (jak jej się wydaje) Francuzem Sachą Wintersem. Jednak nic co wydaję się na zwykłe takim nie jest . Wiedzeni przeznaczeniem i niezwykłą więzią odkrywają tajemnice swoich przodków i wbrew wszystkim przeciwnością jakie ma dla nich los tworzą uczucie, pierwsze, młodzieńcze ale czy tak trwałe by Sacha nie umarł w dniu swoich osiemnastych urodzin?
Akcja książki toczy się bardzo płynnie a bohaterowie są bardzo wyraziści, tworząc tym samym spójną historię o czymś. Niemal czujesz przepływ elektryczności i widzisz energię w otoczeniu jak Taylor. Czujesz ból każdej komórki ciała i walkę o kolejny pierwszy oddech przy powracaniu do żywych jak Sacha. Autorki stworzyły ciekawą historię przeplatając w niej ból, strach ale i fascynacje, tajemnice i pierwsze obezwładniające uczucia dwójki młodych ludzi. Zadają ważne pytanie : Co byś zrobił, gdybyś znał swoją datę śmierci? Myślicie, że wiecie? Ja wiem jedno to nic fajnego. Lepiej brać życie z zaskoczenia.
Podsumowując książka jest świetnym duetem, z ciekawą historią, z nieźle skonstruowanymi bohaterami i niewinnym uczuciem w tle 🙂 Idealna dla każdego kto uwielbia magię , naukę i tajemnice z przed setek lat.
Polecam z przyjemnością i zachęcam do przeczytania dalszego ciągu historii zawartego w „Tajemnym mieście” 🙂
Książka ta w mojej ocenie zasługuje na 4/5