Śmiertelne oczyszczenie-Agata Polte
Czasem do sukcesu brakuje kropli szczęścia. Większość z nas liczy na to, że w odpowiednim momencie je po prostu znajdziemy. Istnieje jeszcze jedna grupa ludzi, którzy nie chcą czekać z założonymi rękoma i szczęściu pomagają na własnych warunkach. Wystarczy odrobina serum, by odwrócić bieg wydarzeń. Tylko czy takie wspomaganie natury jest właściwe?
Serum miało być stworzone w szczytnym celu. Być środkiem do wygrania wojny, ale czy tak się stało? Sukces był częściowy, a wybrańcy, którzy otrzymali serum, zyskali szybkość, zręczność i siłę, ale i szereg innych umiejętności. Po kilkudziesięciu latach świat dzieli się na włodarzy, którzy są obdarzonymi. Terrorystów, którzy walczą z wszystkim, co nadprzyrodzone i gangów, które tkwią pośrodku z dumą i zacięciem, walcząc o swoje przekonania.
Gang Żmij jest jednym z tych z największym posłuchem i renomą. Na jego czele stoi Lucan Viper, który jest potężnym telepatą. W swych szeregach skupia grupę młodych i świetnie wyszkolonych ludzi, którym pomaga do perfekcji opanować ich umiejętności. Nikt nie śmiał do tej pory stanąć z nimi w szranki i próbować zniszczyć zbudowaną przez nich silną grupę. Wszystko się jednak zmienia, gdy ktoś zabija przyjaciółkę przywódcy i kilku jego ludzi. Kto za tym stoi? Jaki jest powód morderstw?
Uwielbiam lekkość, z jaką Agata Polte potrafi za pomocą kilkunastu słów omamić czytającego, by ten wchłonął jej opowieść na jednym oddechu. Ten styl, który jest niezwykle przyjemny w odbiorze i daje świetną podporę dla fabuły łamiącej znienacka serce i duszę. Tak było przy poprzednich powieściach Agaty, ale czy autorce udało się skupić moją uwagę i w przypadku powieści Śmiertelne oczyszczenie?
Jeśli słyszę Urban fantasy mam odruch piłeczki wprawionej w ruch. Odbijam się od wszystkiego, byle móc wsiąknąć bez reszty w historię i choć na kilka godzin stać się mieszkanką miasta pochłoniętego przez nieszczęścia cywilizacyjne. Idealnie, jeśli podczas takiej podróży staje się kobietą z charakterem, której mogą bać się nie tylko wrogowie, ale i dalsi znajomi. Śmiertelne oczyszczenie przyjemnie mnie zaskoczyło. Czym?
Przede wszystkim kreacją bohaterów, których bez problemu polubiłam i dość szybko się z nimi zżyłam, stając się częścią opowieści. W mojej pamięci bezwiednie pojawia się Lucan, Kaia i bliźniaki Orion i Eran. Każdy z nich wywołuje masę emocji, nie pozwala oderwać się od historii, której dynamiczność jest dużym plusem. Jednak to postać Kai stała się moją ulubioną. Dziewczyna nie jest bez wad, popełnia masę błędów, ale jest w tym prawdziwa, naturalna i zwykła z całym bagażem niezwykłych umiejętności. Podobnie do kumpli z gangu walczy o swoje racje i wspólne dobro. Nie wykorzystuje swoich mocy, by nieść cierpienie.
Śmiertelne oczyszczenie to przede wszystkim nietuzinkowa fabuła i świetnie poprowadzona akcja. Nawet przez chwile nie ma się wrażenia, że coś jest przerysowane, zbyt szybkie lub wstawione w tekst na siłę. Agacie Polte ze zmianą gatunku do twarzy. Z łatwością skomponowała symfonie upadłego miasta i dołączyła do niej intrygujące postaci, całość zmieszała z domieszką niebezpieczeństwa, strachem o dalsze losy obdarzonych. Czyta się to szybko, z błyskiem fascynacji w oku i frustracją zwiastującą koniec tomu pierwszego.
Autorka nie trzyma się utartych schematów, łącząc elementy kryminału i sensacji, tym samym dając nam coś świeżego i niepowtarzalnego. Pokazuje, jak łatwo można błędnie osądzić i założyć, że każdy z jakąś niepowtarzalną mocą może być zły. Jestem pod wrażeniem powieści i tego, jak rozbudziła ona mój apetyt na więcej.
Ocena:
Tytuł: Śmiertelne oczyszczenie
Cykl: Żmije
Autor: Agata Polte
Wydawca: Zysk i s-ka
Liczba stron:388
ISBN:9788381167208
Data wydania: 1 października 2019
2 komentarze
Irena Bujak
Miałam obawy co do tej powieści, ale właśnie je rozwiałaś. Przeczytam w wolnej chwili.
Kasiek
Czytałam jedna książkę autorki i musowo muszę nadrobić