Inna Blue-Amy Harmon
Człowiek to jednostka, która składa się z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Każdy dzień, słowo i poznany człowiek zostawia w nas ślad, który nas kształtuje i sprawia, że jesteśmy tym, kim jesteśmy. Jeśli jednak zabraknie, któregoś z czynników nie potrafimy stworzyć całości, uwierzyć w siebie, swoją wartość. Inna Blue, pozbawiona przeszłości, zimna w teraźniejszości i walcząca o przyszłość.
Głaz. Pełen arogancji i zimna kamień bez uczuć. Tak w jednym zdaniu można by opisać Blue Echohawk. Dziewczyna stara się odstraszać każdego. Odrzucając przyjaźnie i nie bawiąc się w związki, a szukając chwilowego spełnienia, Blue próbuje podświadomie zapewnić pustkę, która ją stworzyła. Jak to możliwe? Tak właściwie dziewczyna nie ma pewności, jak się nazywa i kiedy dokładnie ma urodziny. Jej przeszłość to czarna dziura, z której nic nie odzyskasz. Porzucona w wieku dwóch lat, straciła szansę na poznanie swoich korzeni wraz ze śmiercią matki. Teraz to ona porzuca wszystkich. Jej zachowanie zwraca uwagę młodego nauczyciela, pana Wilsona. On jeden ujrzy te pokłady bólu, które skrywa Blue. Czy uda mu się skruszyć mury, jakie zbudowała wokół siebie? Jak pomóc komuś, kto broni się przed zaangażowaniem?
Amy Harmon to jedna z autorek, które są pewnikiem emocji. Bez względu, w jakim gatunku porusza się autorka, mam pewność wachlarza uczuć. Czy Inna Blue spełniła moje oczekiwania?
Długo zbierałam się z opisaniem swoich wrażeń po lekturze Inna Blue. Czemu zajęło mi to tyle czasu? Sądzę, że to przez emocje, jakimi Amy Harmon utkała swoją powieść. Niemalże czułam całą złość i zagubienie głównej bohaterki. Zżyłam się z nią i z zainteresowaniem wyczekiwałam końca tej przejmującej historii, która skradła mi kawałek duszy. Płynna i emocjonalna opowieść, która bez wielkich wybuchów doprowadza nas na skraj wytrzymałości, trzymając w napięciu do końca.
Inna Blue to bohaterowie, którzy tworzą tę historię złożoną z wielu skomplikowanych kawałków. Dziewczyna chowająca się za maską arogancji, odczuwająca paraliżujący strach przed otworzeniem się na innych. On, nauczyciel dostrzegający to, co schowane dla innych. Cierpliwy i stanowczy. Siła przyjaźni, przynależności do świata innych i droga do odnalezienia siebie i wiary we własną wartość. Tak, Amy Harmon ponownie stworzyła niezwykle realną, bolesną historię, jednocześnie dając nadzieje i pokazując, jak wielką moc ma szczera relacja z innymi, złapanie pomocnej dłoni w odpowiednim momencie. Mrok i jasność, łączące się w relacje, która niesie niewiadomą. Tylko czy może być coś gorszego niż brak własnego ja?
Harmon pisze pięknie o życiu, które niejednokrotnie jest brzydkie, mroczne i pokręcone. Tworzy bohaterów, którzy niosą w sobie światło i ukojenie. Płynęłam przez tę historię na jednym oddechu. Chłonęłam złe i dobre chwile, będąc pod wrażeniem dojrzałości Blue i wytrwałości Wilsona. Piękno i brzydota, nadzieja i smutek. To z tych emocji powstaje relacja, która łączy dwoje ludzi i akceptuje prawdę o nas samych. Wzruszenie macie zagwarantowane, skusicie się?
Inna Blue zaskakuje i porusza. Autorce udało się stworzyć historię realną i namacalną. Utkać postaci tak niedoskonałe i boleśnie prawdziwe, wejść w ich umysł i przedstawić wizje świata ich zapłakanymi, czasem pustymi oczami. To realny obraz tego, jak łatwo zamknąć się na innych, nie dostrzegać cierpienia i wołania o pomoc. Skłaniająca do refleksji i zaskakująco INNA powieść, którą polecam całym sercem.
Ocena:
Tytuł: Inna Blue
Autor: Amy Harmon
Wydawca: Editio
Liczba stron: 171
ISBN:9788328347748
Data wydania: 13 marca 2019
5 komentarzy
Irena Bujak (Bujaczek)
Teraz to ja się zastanawiam czemu jeszcze nie mam przeczytanej tej książki. Aż mam dreszcze czytając twoją recenzję.
Bookendorfina
A zatem koniecznie trzeba zwrócić uwagę na książkę, tytuł już zapisuję, aby nie umknął w zalewie innych. 🙂
Katarzyna Krasoń | Pasieka Kulturalna
Jestem ciekawa dlaczego bohaterka nie zna swojej przeszłości. I czy panu Wilsonowi uda się zburzyć ten mur, który bohaterka wokół siebie zbudowała.
Mayka.ok
Bardzo ciekawa recenzja, zachęciła mnie do książki 😉
VeryLittleBookNerd
Coś mnie ciągnie do tej książki, więc kiedyś pewnie po nią sięgnę. Ale zdziwiło mnie, że jest taka króciutka!