„Pamiętnik ze starej szafy” Patrycja May
Co zapisuje dorastająca dziewczyna w pamiętniku? Czy po latach powrót do wspomnień może okazać się przyjemną podróżą? Podróż w lata dojrzewania w czasach, gdy kolejka tworzyła się po wszystkie produkty. Ludziom brakowało wiele, ale nie dystansu do siebie. Dorastanie na przełomie lat 80 i 90 może okazać się czasem zabawnym i pełnym przygód pomieszanym z mnóstwem absurdów i niedorzeczności, a jeśli zostaje to opisane lekko i z ogromną dawką humoru trafiamy na książkę idealną na letnie popołudnia i jesienne wieczory.
Naszą bohaterkę cechuje duży dystans do siebie i ogromne poczucie humoru a uwierzcie, w okresie swojego dorastania miała wiele możliwości do totalnego zdołowania czy zapadania się pod ziemie. Ciężko pisać wam o tej książce nie zdradzając za wiele, jednak jeśli macie ochotę poznać różne sposoby na omijanie kolejek czy pozbyć się niechcianego gościa za pomocą niemalże czarnego kota a przy tym nie móc powstrzymać śmiechu, gdy pierwsze wino okazuje się za mocne zaś przyjaciółka nie bardzo radzi sobie w roli mało trzeźwej fryzjerki „Pamiętnik…” jest książką idealną.
Autorka pokazuje nam zmieniający się świat na przestrzeni peerelowskiej rzeczywistości w niezwykle barwny i lekki sposób. Pomimo tego, że książka kipi zabawnymi anegdotami, pomiędzy wersami można znaleźć również wiele życiowych prawd pozwalających nam poznać realia tamtych czasów. Od tej książki nie możesz się oderwać, a czas ucieka jak szalony gnany twoimi salwami śmiechu. Tu wszystko jest realne. Czworo przyjaciół, którzy są od zawsze i na zawsze pozostaną, choćbyś nie wiadomo jaką akcje odstawiła na saksach za granicą. Nie wiem, które z tej czwórki było bardziej roztrzepane, jednak razem zgrywali się idealnie, nie była im straszna żadna wyprawa nawet maluchem. Jeśli chodzi o rodzinę głównej bohaterki, tu sprawa ma się jeszcze zabawniej. Senior rodu dziadek Stasiek, uwielbiający przechadzki po mieszkaniu z dubeltówką w ręku, ciotka Felicja marząca o ponownym zamążpójściu (Tak cała rodzina się o to modli) oraz Amelia postrach całej rodziny sprawiają, że historia nabiera rozpędu i kolorytu.
Naszą bohaterkę cechuje duży dystans do siebie i ogromne poczucie humoru a uwierzcie, w okresie swojego dorastania miała wiele możliwości do totalnego zdołowania czy zapadania się pod ziemie. Ciężko pisać wam o tej książce nie zdradzając za wiele, jednak jeśli macie ochotę poznać różne sposoby na omijanie kolejek czy pozbyć się niechcianego gościa za pomocą niemalże czarnego kota a przy tym nie móc powstrzymać śmiechu, gdy pierwsze wino okazuje się za mocne zaś przyjaciółka nie bardzo radzi sobie w roli mało trzeźwej fryzjerki „Pamiętnik…” jest książką idealną.
Autorka pokazuje nam zmieniający się świat na przestrzeni peerelowskiej rzeczywistości w niezwykle barwny i lekki sposób. Pomimo tego, że książka kipi zabawnymi anegdotami, pomiędzy wersami można znaleźć również wiele życiowych prawd pozwalających nam poznać realia tamtych czasów. Od tej książki nie możesz się oderwać, a czas ucieka jak szalony gnany twoimi salwami śmiechu. Tu wszystko jest realne. Czworo przyjaciół, którzy są od zawsze i na zawsze pozostaną, choćbyś nie wiadomo jaką akcje odstawiła na saksach za granicą. Nie wiem, które z tej czwórki było bardziej roztrzepane, jednak razem zgrywali się idealnie, nie była im straszna żadna wyprawa nawet maluchem. Jeśli chodzi o rodzinę głównej bohaterki, tu sprawa ma się jeszcze zabawniej. Senior rodu dziadek Stasiek, uwielbiający przechadzki po mieszkaniu z dubeltówką w ręku, ciotka Felicja marząca o ponownym zamążpójściu (Tak cała rodzina się o to modli) oraz Amelia postrach całej rodziny sprawiają, że historia nabiera rozpędu i kolorytu.
Mogłoby się wydawać, że wraz z dorastaniem naszej bohaterki jej życie stanie się nudne jednak nic mylnego. Z wiekiem jest jeszcze ciekawiej. Książka cały czas trzyma wysoki poziom, dając czytelnikowi mnóstwo radości, ale i momentów zadumy, a także sentymentalny powrót do czasów młodości.
” Z wielką powagą wyznałam, że żałuję mojego młodego wieku, bo nie mogę walczyć z komuną, na przykład nosząc bibułę czy pisząc wywrotowe hasła na murach. I wtedy Julcia, specjalistka od głupich pomysłów, stwierdziła, że bibuła odpada, ale napis na murze, w sylwestra, czemu nie. Kolejny raz zeszła do piwnicy i przyniosła puszkę rudej farby. Może to była minia chroniąca przed rdzą, może zwykła olejna, mniejsza z tym. Po północy narada wojenna trwała w najlepsze – kłóciłyśmy się o treść napisu. Julka optowała za „PZPR – pachołki Moskwy”, Kaśka chciała „Precz z komuną”. Pierwsze odpadło z uwagi na to, że nie mogłyśmy się zdecydować przez jakie „h” pisze się „pachołek”. „
Nieważne czy urodziliście się w tamtych czasach, pod ich koniec czy ominęły was całkowicie, ta książka sprawi, że podróż w przeszłość stanie się niezwykle barwną i zabawną przygodą, dzięki której dowiecie się, czemu wszystkie drogi prowadzą do Pozezdrza, jak ważna jest dobra metoda depilacji nóg i czemu nie warto podzielać pasji każdego mężczyzny, w którym się zakochujemy. Usiądźcie i dajcie się porwać wehikułem czasu w rzeczywistość tak bardzo oddaloną od naszej, a jednak nadal tak realną i możliwą. Docenicie przyjaźń i rodzinę, nawet tak dysfunkcyjną i zabawną w swej odmienności a perypetie głównej bohaterki staną się ciekawą odskocznią od dnia codziennego.
Wybierzcie się w podróż fiatem 126p, stańcie w kolejce i poczujcie chęć przygody i poznawania świata, radość, której nie był w stanie stłumić ustrój.
Z ogromną przyjemnością polecam każdemu lekturę tej książki.
Za możliwość lektury dziękuje wydawnictwu Videograf.
Za możliwość lektury dziękuje wydawnictwu Videograf.
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa i romans
- Wydawca: Videograf, 2017
- Format: 135×208
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 256
- ISBN: 9788378355809
Autor: Patrycja May
4 komentarze
Irena Bujak
Ja to chcę przeczytać! Czuję, że przypadnie mi do gustu. 😉
Zakładka do książek
Ta książka wydaje się lekka i przyjemna, w ramach odskoczni od moich ukochanych thrillerów z chęcią się z nią zapoznam :).
Pozdrawiam
zakladkadoksiazek.pl
Zuzanna P.
Mnie te czasy ominęły, ale Twoja recenzja mega mnie zachęciła by poznać tę historię i przenieść się do tych czasów 🙂
Pozdrawiam 🙂
czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Grażyna Wróbel
Chętnie bym się wybrała w taką podróż, jednak czasu brak 🙁 Swoją drogą, nie wiesz, że nie czyta się cudzych pamiętników? 😂
Buziaki,
Czytaninka