„Kiedy na mnie patrzysz” Agata Czykierda-Grabowska
Otwórz oczy. Popatrz na mnie. Kiedy na mnie patrzysz, wiem, że żyję.
Dwoje ludzi, dwie zupełnie różne tragedie, jedno spotkanie, które może zmienić wszystko. Jednak czy da się zbudować przyszłość bez rozliczenia się z przeszłością?
Czy jego troska i ogromne uczucie uleczą jej duszę?
Czy jej miłość uleczy jego ciało? Jak jedna decyzja podjęta w rozpaczy może stać się początkiem, dopełnieniem nowego życia?
Karina na czas wakacji wraca do rodzinnego miasta, do pracy w kawiarni. Już na początku swej drogi do domu napotyka na potrzebującego psa. Gdy próbuje pomóc rannemu zwierzęciu, zjawia się on, arogancki, zimny i niedostępny Aleksander. Razem udają się do lecznicy, w której pracuje koleżanka Kariny. Wspólna akcja ratunkowa stanie się początkiem wielu wydarzeń w życiu tej dwójki młodych ludzi. Czy uratują siebie nawzajem?
„Miłość jest piękna, czysta i wyidealizowana, ale tylko wtedy, gdy jest niespełniona. Nie ma wtedy okazji pokazać swojego brzydszego, nieidealnego oblicza: zazdrości, zaborczości, zawodu, zdrady. Kiedy nie oczekujesz i nie spodziewasz się niczego, nic nie może cię zaskoczyć i zranić”
Piękna, poruszająca i dająca nadzieje. Ta powieść pełna emocji i rodzących się uczuć dwojga młodych ludzi ze zranioną duszą. Każde z nich nie było oszczędzane przez los i ukrywa swoje rany głęboko przed światem.
Autorka idealnie wyłapała mechanizmy, jakimi kierują się ludzie z cieniem tragedii w swoim życiu. Mogą jak Alek upajać się pozorną wolnością i nie przywiązywać się do innych lub jak Karina ranić i odrzucać każdego, kto próbuje sforsować mury tak skrzętnie budowane. Bez względu, na to, jakiego sposobu używają bohaterowie, ważna jest droga jaką przebywają.
Świetnie skonstruowana fabuła nie daje się nudzić a stopniowe poznawanie tajemnic i ukrytych aspektów historii bohaterów nadaje rytm i pozostawia uczucie ciągłego nienasycenia. Dobre i pełne humoru dialogi plus dwie zranione dusze powoli kojone rodzącym się uczuciem, które chwyta za serce to tylko niewielki ułamek ciekawej całości.
„(…) robimy wszystko, żeby kogoś nie zranić, a na końcu ranimy go jeszcze bardziej”.
Debiut Agaty Czykierdy-Grabowskiej to piękna historia uczucia dwójki ludzi, których złe doświadczenia pozornie ze sobą niepołączone nagle nabierają innego znaczenia. Gdyby nie choroba Alka i trauma Kariny, tych dwoje mogłoby się nie spotkać. Autorka świetnie łączy wydarzenia z przeszłości bohaterów, tworząc im przyszłość.
A to wszystko w magicznej scenerii małego miasteczka, którego opis ma odpowiednie proporcje. „Kiedy na mnie patrzysz” to debiut, po który warto sięgnąć w nadchodzące jesienne wieczory. Zatopić się w uczuciu, które rodzi się niespodziewanie, patrzeć na łączenie się dwóch historii, jednej duszy rozbitej na części.
To książka z przesłaniem, które daje nam możliwość uratowania czyjegoś życia. Zwykłe zgłoszenie się do bazy dawców szpiku, może stać się niesamowitą przygodą. Może nie znajdziecie miłości życia, ale ratowanie ludzkiego istnienia i świadomość posiadanej mocy sprawczej to idealna rekompensata. Jeśli dzieje ci się coś złego, nie zastanawiaj się i przekuj swoją tragedię w dobro, bo to ono do ciebie powróci ze zdwojoną siłą.
To nikła, wątła iskra, która trzyma nas przy życiu, pcha nas do działania. Zaczynasz od małego kroku, zatrzymujesz samochód i pomagasz psu, nieświadomie krzyżujesz spojrzenie z mężczyzną, który pomimo swej niewiedzy jest właścicielem klucza do twej zranionej duszy. Prawda, że piękne i proste równocześnie? Autorka pozwoli ci przeżyć cały wachlarz emocji, a gdy ty przeżywasz to, co spotyka naszych bohaterów, ona zasiewa w twej duszy ziarno, by dać ci na końcu nadzieje na bycie lepszym. Uwielbiam książki o czymś, piękne historie z nutą goryczy nadającej im realności.
„(…) życie to tylko pojedyncze chwile, a wszystko pomiędzy nimi to nic nie znaczące przerywniki, które łączą je w całość. Tylko te chwile mogą coś zmienić…”.
Pióro Agaty Czykierdy Grabowskiej sprawia, że czujesz się częścią danej historii i pozwala na inne spojrzenie rzeczywistość nas otaczającą. Ja już kilkukrotnie powracałam do tej historii i będzie ona bliska memu sercu. Wam zaś polecam ją z otwartym sercem i nadzieją, że ziarno, jakim jest ta historia, odpowiednio zakiełkuje w waszych duszach.
OCENA KSIĄŻKI
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2015
- Format: 155x235mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 490
- ISBN: 978-83-7942-703-1
5 komentarzy
nie oceniam po okładkach
Bardzo dawno czytałam tę publikację. Skradła me serce. 🙂
___
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Zuzanna P.
Brzmi super, no i fajnie, że książka niesie przesłanie. Z pewnością skłania to refleksji. Chętnie przeczytam, choć póki co czeka na mnie inna książka autorki 🙂
Pozdrawiam 🙂
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Urszula Nhakaniso
Bardzo ciekawa recenzja!
livingbooksx
Początkowo nie spodziewałam się takiej recenzji, ale po ocenie czuje się bardzo mocno zachęcona do lektury 🙂
Justyna z livingbooksx.blogspot.com
Słoneczna strona życia
Czytałam i bardzo mi się podobała:)