Kiedy zniknę- Agnieszka Lingas-Łoniewska
Może mnie obrazić tylko ktoś, na kim mi zależy.
Życie często z nas kpi, los wbija nas w fotel chwile po tym, gdy myślimy, że wychodzimy cało z mocnego zakrętu. Niby dajesz radę się podnieść, ale każdy kolejny cios osłabia coś, co ciężko odbudować. Wiarę w to, że gdzieś tam i ciebie czeka szczęście. Tajemnice przeszłości, błędy osób, które powinny cię chronić, prawda, która nie zawsze jest oczyszczająca. Myśli o tym, jak zakończyć cierpienie innych doprowadzają cię do punktu, w którym już wiesz co zrobić. Czy razem z twoim zniknięciem, cierpienie opuści wszystkie dusze?
Leon nigdy nie podejrzewał, że dziewczyna, w której się zakocha, będzie siostrą jego wroga. Mateusz wciąż widział w swojej siostrze Matyldzie małą dziewczynkę i nie zauważył kiedy jego kumpel Kosma dostrzegł w niej kobietę. Wojtek nawet w marzeniach bał się nazywać Ewelinę swoją. Łączyły ich przyjaźnie i nienazwane zadry oraz to, że nie chcą dłużej tkwić w Rokitnicy, która dla większości była niczym sącząca się rana przypominająca o smutkach. Leon, Mateusz i Kosma na przekór podziałom panującym w mieście i rozgraniczających ludzi na tych z nizin i wyżyn przyjaźnili się od lat. Każdy z nich pozbawiony bezpieczeństwa i zainteresowania ze strony rodziców, choć w inny sposób. Gdy w ich życie powoli zaczyna się wkradać grad uczuć, do gry wkraczają rodzice, niechcący by między ich dziećmi utworzyły się połączenia, które mogą przypomnieć im błędy z przeszłości. Czy nowo powstała paczka przyjaciół uniesie ciężar mroku ukrytego za niechęcią ich rodziców? Czy grzebanie w przeszłości nie obróci się przeciwko nim?
Czy można śmiać się i płakać przy tej samej powieści? Czuć niepokój i ekscytacje równocześnie? A może pogubić się w zawiłości fabuły?
Czytając Kiedy zniknę, doświadczycie palety uczuć, które niczym jesienny wiatr poniosą was ku końcowi, który zmrozi krew w żyłach. Jak to z jesiennym wiatrem bywa, uświadczycie podmuchów ciepła, gdy rozkwitną młodzieńcze uczucia niczym nieskażone i czyste, ale dopadnie was i ten zimny nostalgiczny powiew, który wydusi z was każdą łzę, potrzyma w napięciu i zarazi serce smutkiem.
-Ty też często zamykasz się w swoim świecie.
-To chyba dobrze, trzeba mieć cos własnego. Poza tym tam czuję się bezpieczna. Mniejsza szansa zranienia przez kogoś z zewnątrz.
To powieść, której fabułę ciężko opisać (ciekawe co powiem, przy drugim tomie), by nie zdradzić wam tajemnic, które są znaczną częścią tej historii. Losy ósemki młodych ludzi, na których z pozoru czeka cały świat. Mateusz żyje muzyką, która ratuje go przed codziennością, on sam dba o to, by jego siostra miała, choć namiastkę normalności. Oboje noszą rany zadane przez ich matkę i ludzi, którzy już ich zaszufladkowali. Mają przyjaciół, którzy na przekór przynależnościom wierzą, że ich przyjaźń przetrwa wszystko.
Każdy z bohaterów przewijających się przez karty powieści porywa realnością. Bez problemu jesteśmy w stanie poczuć miłość Mateusza do muzyki, dystans, jakim ratuje się Matylda, niepewność, która trawi Leona czy samotność, która aż bije od Kosmy. Wszyscy mają swoje demony, jednak starają się walczyć o swoje marzenia. Od pierwszych chwil nie mamy problemu, by wszystkich członków paczki obdarzyć sympatią i poczuć z nimi więź. Kibicujemy rodzącym się związkom i z napięciem wyczekujemy tego, co przyniesie wiatr przeszłości.
Nie mam serca!
Zabiliście dobrego człowieka.
Nie mam duszy!
Nic już na mnie nie czeka.
Nie mam celu!
Mógłbym zniknąć w tej chwili.
Nie mam jutra!
Bo jutro też mi zabili.
Powieściopisarka stworzyła powieść wielowymiarową, która nie tylko zachwyci realnością, ale i poruszy najgłębsze struny naszych dusz. W świetnym stylu łączy teraźniejsze wydarzenia z urywkami przeszłości, dzięki którym tworzy niepowtarzalną atmosferę i buduje napięcie. Od tej powieści nie da się oderwać choćby na chwile, zresztą nawet nie będziecie mieli czasu, by taka myśl zakiełkowała w waszych głowach. Akcja toczy się dość szybko, a piętrzenie się emocji tylko wzmaga uczucie niepokoju. Świetna fabuła, nietuzinkowi bohaterowie i masa uczuć, które zapewni wam lektura powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to dopiero początek wydarzeń, które skradną wasze serca i nie pozwolą zapomnieć.
Kiedy zniknę,
Wspomnij,
Bo myśl nie ucieka.
Kiedy zniknę to powieść o tym, jak niszczącą siłę mają kłamstwa i jak ciężko odnaleźć właściwą drogę bez wsparcia. Autorka łącząc przeszłość z teraźniejszością, pokazała niszczycielską siłę tajemnic, które mogą niszczyć pokolenia. Potrafiła namalować słowami obraz, który fascynuje i dostarcza słodko-gorzkich emocji, którymi smakuje życie. Nie pozwala na oddech, nie słodzi i nie ułatwia drogi, którą muszą odbyć jej bohaterowie, a my wraz z nimi. To realna, często bolesna i porywająca powieść dla czytelnika w każdym wieku. Myślę, że każdy odnajdzie w tej powieści element dla siebie i z niecierpliwością sięgnie po drugi tom dylogii.
Agnieszka Lingas-Łoniewska w swoim jakże genialnym, pełnym emocji, płynnym i nieprzewidywalnym stylu pokaże wam, że kłamstwo nie popłaca a karma, to suka, która zawsze powraca w najmniej oczekiwanym momencie.
Ocena :
Tytuł: Kiedy zniknę
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawca: Novae Res
Liczba stron:312
ISBN:9788380838086
10 komentarzy
toukie
Cenię autentycznych bohaterów. Zapiszę sobie te tytuły na przyszłość 🙂
Aleksandra R. K. Stupera
Wygląda to na trochę zawiłą fabułę 😛
Aleksandra Bławat
Uwielbiam ❤
Natalia Tw
Kurczę ostatnio czytam o tylu fajnych książkach do przeczytania, ale nie wiem jak ogarnąć na to czas ;). Mam nadzieję, że uda mi się po nią kiedyś sięgnąć.
Agnieszka Deja
Ciągle mam z tyłu głowy, żeby sięgnąć po jakieś książki autorki. O tych słyszałam same dobre rzeczy, w pracy polecają ciągle. Muszę wypożyczyć.
Zielona Małpa
Kojarzę autorkę, ale tej książki niestety nie. Jednak mimo zachęcającej opinii nie czuję, by przypadł ami do gustu
moniowiec
Aż mi szkoda, że jeszcze nie sięgnęłam po ta pozycję.
Iskierka_czyta
Im więcej widzę książek tej autorki, tym bardziej zastanawiam się, żeby spróbować. Polecasz jakąś konkretną na początek? 🙂
Marta Daft
Sama zaczynałam od Zakrętów losu, które bardzo przypadły mi do gustu. Polecam również Szósty i Piętno Midasa.
Literatura Dawna
Ciekawa pozycja, może się skuszę 🙂